illusion.pl
Kiedy grupa kończyła swoją działalność w 1999 roku moda na ciężkie granie dogorywała. Zespół, po czterech udanych płytach studyjnych i energetycznym albumie koncertowym, rozpadł się z powodu „zmęczenia materiału". Losy muzyków układały się różnie. „Lipa" nagrał elektroniczną solową płytę daleką od rockowego zgiełku, gitarzysta Jerzy Rutkowski zrezygnował z grania ciężkiego rocka, a Paweł Herbasch i Jarosław Śmigiel, założyli grupę Oxy.gen, która nie zanotowała większych sukcesów. Jednak w następnych latach muzycy coraz częściej wracali w rockowe rejony. „Lipa" wszedł nawet w skład heavy metalowego Acid Drinkers, z którymi nagrał jedną płytę. Mimo, że niespodziewanie 13 grudnia 2008 roku Illusion reaktywowało się na jeden koncert, o stałym powrocie grupy wciąż nie mogło być mowy. Lipnicki święcił triumfy z rockowym trio Lipali, a pozostali muzycy funkcjonowali na muzycznych obrzeżach. Dopiero w 2011 r. formacja zdecydowała się na krótką trasę koncertową promującą album „The Best Of Illusion", na którym znalazły się dwie piosenki premierowe. Kolejnym wydawnictwem, a zarazem pierwszym dvd w dorobku grupy, był album „Live". Mimo przychylnych recenzji i entuzjastycznej reakcji fanów, grupa wciąż nie chciała się zdecydować na prawdziwy powrót. Aż do momentu, kiedy zespół przyjął propozycję pracy nad muzyką do... spektaklu teatralnego. Gdy realizacja widowiska nie powiodła się, muzycy postanowili przygotowaną muzykę, po pewnych zmianach, wydać pod szyldem Illusion. I tak pełnowymiarowa reaktywacja Illusion stała się faktem.
Jakie jest Illusion Anno Domini 2014? Illusion nie kłania się nowościom. Illusion kłania się Black Sabbath i rockowej tradycji. Zresztą w początku utworu „O Iluzjach" słyszymy riff „Black Sabbath", a za mastering albumu odpowiada Adam Ayan, który pracował wcześniej nad płytami: Pearl Jam, Nirvany, Rolling Stones, czy The Animals.
Siłą grupy wciąż pozostają wpadające w ucho ciężkie gitarowe riffy. Może już nie tak jednoznacznie przebojowe jak te spod znaku „Noża", ale bardziej przestrzenne i psychodeliczne. Na płycie nie usłyszymy powielania sprawdzonych patentów sprzed dwóch dekad, ani nawiązań do obowiązujących muzycznych trendów. „Opowieści", to album dojrzały, pełen rockowej pasji, ale i muzycznych eksperymentów. Etniczne elementy słyszymy w utworze "O historii gatunku", instrumentalny „Oddech" nosi znamiona muzyki ilustracyjnej, a instrumentalne bluesujące niespełna trzynastominutowe "O Pamięci Po Sobie", ubarwione jest free jazzową grą saksofonu.
Obok riffów, solidnej gry sekcji rytmicznej i produkcji na światowym poziomie, warto wsłuchać się w refleksyjne teksty Lipnickiego. Może czasem nazbyt moralizatorskie, trącące idealistyczną naiwnością, ale stawiające na pozytywny przekaz. Zresztą wokalista Illusion jest osobnym zjawiskiem na krajowym muzycznym rynku. Lipnicki, który wszystkie teksty wykonał w ojczystym języku, frazuje niczym rodowity Amerykanin. Jeśli ktoś uważa, że w Polsce nie da się melodyjnie i dźwięcznie śpiewać w języku Słowackiego, koniecznie powinien posłuchać płyt Illuison.
Czyżby powróciła moda na muzykę rockową lat 90-tych? Soundgarden, Alice In Chains i Pearl Jam święcą triumfy i będą gwiazdami letnich festiwali, również w Polsce (kolejno 24 czerwca Life Festival Oświęcim, 11 lipca Sonisphere i 3 lipca Open'er Festval). Nirvana została w tym roku wprowadzona do Rock And Roll Hall Of Fame. Płyta Illusion zadebiutowała na trzecim miejscu najlepiej sprzedających się płyt w Polsce, a koncerty grupy cieszą się wielkim powodzeniem. Jedno jest pewne. Powrót Illusion, to powrót w wielkim stylu. „Opowieści", to jedna z najciekawszych krajowych wypowiedzi 2014 roku. A Illusion nagrało płytę nie mniej ciekawą niż Pearl Jam i Soundgarden.