Widziałem koncerty Grzegorza Karnasa na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days, w plenerze przed Królikarnią, słuchałem w klubie Tygmont i na festiwalu w Londynie i nie wiem, jaki będzie ten niedzielny występ w Muzeum Plakatu. Mogę się tylko domyślać, że będzie zaskakujący, nieobliczalny i ekscytujący, tak jak poprzednie. Kiedyś przyszło mi do głowy porównanie, że mógłby zajmująco wyśpiewać poezje, jak i książkę telefoniczną. Zawsze kojarzył mi się z Kurtem Ellingiem, ale dziś ma już własny styl. Styl, który za pośrednictwem koncertów festiwalu Voicingers w Żorach, promieniuje w świat. Organizowany przy okazji konkurs ma coraz wyższy poziom, a warsztaty przyciągają wokalistów z całego świata.

Karnas zawsze ma wokół siebie świetnych muzyków akompaniujących. Już na debiutanckim albumie towarzyszył mu saksofonista Tomasz Szukalski. Jest wokalistą improwizującym, a porównania z najwybitniejszym przedstawicielem tego nurtu - Kurtem Ellingiem są bez wątpienia uzasadnione. Warto posłuchać jego interpretacji utworu grupy Dezerter „Spytaj milicjanta" pełnej aluzji społeczno-politycznych. Prosta sentencja posłużyła mu za kanwę popisowej partii scatem. Wokalista upodabnia głos do instrumentu i na równych prawach staje się partnerem muzyków zespołu.

Swoimi pomysłami na śpiewanie w nietuzinkowym stylu Grzegorz Karnas podzieli się już w niedzielę o godz. 19.00.