„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami

W CSW Znaki Czasu w Toruniu trwa wystawa „Nie pytaj o Polskę”. Przewodnikami są cytaty z polskich hitów, m.in. Kultu, Danuty Rinn, Alicji Majewskiej, Skaldów, Republiki i Obywatela G.C., T.Love, Chłopców z Placu Broni, Marii Peszek.

Publikacja: 13.05.2025 18:36

„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami

Wystawa „Nie pytaj o Polskę"

Foto: Wojciech Szabelski/ Mat.Pras.

Unikatowość wystawy zawdzięczamy fantazji i odwadze kuratorki Marty Smolińskiej, która z 200 prezentowanych obrazów, rzeźb i obiektów stworzyła wielowątkową opowieść o naszej polskiej rzeczywistości, zwierciadło naszej mentalności.

Wszystkie eksponaty są własnością Katarzyny i Wojciecha Szafrańskich, choć nie bez powodu wystawa w podtytule wymienia ich osobno, bo koncepcje kolekcjonerskie każdego z nich są różne.

Moja kuratorska szarża, choć nie identyfikuję się z etosem ułanów, która – mam nadzieję – poruszy, wzburzy, wkurzy, wzbudzi (dez)aprobatę, pobudzi nie tylko do refleksji, lecz również do chichotu czy uśmiechu, nawet jeśli w wielu momentach będzie on ironiczny lub nieco gorzki

Marta Smolińka, kuratorka

„Nie pytaj o Polskę”: dwie kolekcje

Katarzyna Szafrańska kolekcjonuje według haseł: Państwo, Religia, Kobieta, i w takiej właśnie kolejności postrzega priorytety swoich zakupów – czy pasuje, do któregoś z trzech filarów kolekcji. Wojciech Szafrański ma inne kryteria: Pismo, Socrealizm. I choć pozornie wydają się od siebie dość odległe, to – jak pokazuje wystawa – pozostają ze sobą w żywym dialogu.

Szafrańscy kolekcjonują od 28 lat (mają około tysiąca prac 180 twórców). Zgodnie twierdzą, że nie szukają nazwisk, ale prac („W sztuce artystów, których cenię, nie chodzi tylko o puste deklaracje w stylu »czerpię ze swojego doświadczenia, dzieciństwa itd.«, podczas gdy w rzeczywistości tworzą gluty i klony” – deklaruje Wojciech Szafrański).

wystawa „Nie pytaj o Polskę”

Foto: Wojciech Szabelski

Tytuł wystawy w CSW w Toruniu nawiązuje do znanego utworu Grzegorza Ciechowskiego – Obywatela G.C., związanego z tym miastem, w którym studiował i rozpoczynał muzyczną karierę. I tak jak utwór „Nie pytaj o Polskę” jest emocjonalnym wyznaniem skomplikowanych uczuć do Polski, tak i ekspozycja często zderza ze sobą rozmaite punkty widzenia artystów.

Wbrew schematom

Na tej wystawie zarówno prace bardzo znane, jak i te mniej dostają nowe życie – przez spotkanie ich z pracami, z którymi w klasycznej historii sztuki nie mogłyby się spotkać.

Moja kuratorska szarża, choć nie identyfikuję się z etosem ułanów, która – mam nadzieję – poruszy, wzburzy, wkurzy, wzbudzi (dez)aprobatę, pobudzi nie tylko do refleksji, lecz również do chichotu czy uśmiechu, nawet jeśli w wielu momentach będzie on ironiczny lub nieco gorzki – wyjaśnia Marta Smolińska.

Nie bacząc na chronologię, kuratorka zestawia twórców, media i techniki artystyczne, tworząc wielogłosową, barwną opowieść o najnowszej historii Polski, naszym społeczeństwie, jego mentalności, tradycjach, słabościach. W 19 aktach opowieści przewodnikami są cytaty z polskich szlagierów, m.in. Kultu, Danuty Rinn, Alicji Majewskiej, Skaldów, Republiki i Obywatela G.C., T.Love, Chłopców z Placu Broni czy Marii Peszek. W klarownej prezentacji pomaga podział przestrzeni kontrastującymi kolorystycznie poszczególnymi rozdziałami.

Czytaj więcej

Fotograficzne kreacje, czyli Zdzisław Beksiński mało znany

Nowe życie dzieł sztuki

W jednej z pierwszych sekcji, nazwanej cytatem z piosenki T.Love „Gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje”, zbudowana z kosteczek kompozycja Jonasza Sterna (1967) skonfrontowana  jest ze znaczkami pocztowymi z wizerunkiem Adolfa Hitlera wykonanym przez Honzę Zamojskiego (2010) czy fotografiami obozu koncentracyjnego z klocków Lego wg Zbigniewa Libery (1996). A temu wszystkiemu przygląda się okazała głowa Karola Marksa (1997) uformowana przez Krzysztofa Bednarskiego.

Pod słynną strofą z czasów socrealizmu „Budujemy nowy dom/Jeszcze jeden nowy dom/Naszym przyszłym lepszym dniom” socrealistyczne szkice Wojciecha Fangora i Włodzimierza Zakrzewskiego z końca lat 40. i połowy lat 50. sąsiadują m.in. z „Cegłą” Rafała Bujnowskiego z 1999 r.

Dwie prace powstały specjalnie na wystawę – wykonała je Ewa Partum. Pierwsza jest neonem: „politics is temporary, art remains”, druga, wzruszająca, to obraz przedzielony jak polska flaga – na część białą i czerwoną, którą tworzą odciski uszminkowanych ust. Ta druga stanowi część sekcji „Ojczyznę kochać trzeba i szanować/Nie deptać flagi i nie pluć na godło”, a sąsiaduje m.in. z uwspółcześnioną „Konstytucją 3 maja” (1989) Edwarda Dwurnika.

Wystawa „Nie pytaj o Polskę”

Foto: Wojciech Szabelski

W sekcji „Ludzie listy piszą” jest m.in. poezja konkretna Stanisława Dróżdża oraz obiekty Andrzeja Szewczyka, w których rolę liter pełnią ścinki kredek, łupiny pistacji. Ale piśmienniczy wątek jest też obecny w wielu innych działach.

Pojawiają się przejawy różnych form męskości pod szyldem „Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy/orły, sokoły, herosy! /Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów”, a także kobiecości wywołane piosenkowym cytatem „Być kobietą, być kobietą – oszukiwać, dręczyć, zdradzać/Nawet gdyby komuś miało to przeszkadzać”.

Trudne prawdy

Egzemplifikację w postaci dzieł sztuki uzyskują cytaty z piosenek Marii Peszek, m.in. „Hejt nasz polski powszedni/Jak chleb, jak obiad na stole” z opowiadającymi o nim pracami Wilhelma Sasnala, The Krasnals, Twożywa.

W sekcji „Można szczuć słowem/Można szczuć modlitwą/Można dzielić Polskę/Tnąc krzyżem jak brzytwą” jest m.in. nakreślony tuszem krzyż Andrzeja Wróblewskiego, sztandar Daniela Rycharskiego, „Golgota” Władysława Hasiora, „Korzeniokrzyż” Leszka Knaflewskiego.

Ostatnia sala robi szczególne wrażenie. W ogromnej przestrzeni znalazł swoje miejsce „Lot” Romana Stańczaka (2019), czyli prezentowany na Biennale w Wenecji przenicowany samolot (artysta, przygotowując go na wystawę, składał go 20 dni, co ujawniła ekipa tworząca wystawę).

Po przeciwnej stronie sali wisi duży obraz Wilhelma Sasnala (2007), na którym artysta uwiecznił kadłub samolotu pozbawiony skrzydeł. Całości dopełnia obraz Bartka Jarmolińskiego „Suknia smoleńska” (2011–2012). Komentarzem kuratorka uczyniła słowa „Widziałam orła cień/Do góry wzbił się niczym wiatr/Niebo to jego świat/Z obłokiem tańczył w świetle dnia” – fragment przeboju Varius Manx.

Gwarantowana solidna dawka emocji, czyli koniecznie „Przeżyj to sam”. I pytaj o Polskę.

Wystawę można oglądać do 25 maja.

Unikatowość wystawy zawdzięczamy fantazji i odwadze kuratorki Marty Smolińskiej, która z 200 prezentowanych obrazów, rzeźb i obiektów stworzyła wielowątkową opowieść o naszej polskiej rzeczywistości, zwierciadło naszej mentalności.

Wszystkie eksponaty są własnością Katarzyny i Wojciecha Szafrańskich, choć nie bez powodu wystawa w podtytule wymienia ich osobno, bo koncepcje kolekcjonerskie każdego z nich są różne.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację