Reklama

Nowa muzyczna era

BTS wygrał Global Chart Award, z tytułem płyty 2020 r. i największej sprzedaży.

Aktualizacja: 11.03.2021 20:43 Publikacja: 11.03.2021 18:38

BTS z Korei Południowej przerwał dominację Ameryki i Anglii

BTS z Korei Południowej przerwał dominację Ameryki i Anglii

Foto: AFP

Nie wystarczy już być najpopularniejszą gwiazdą anglosaską, by uważać się za globalną gwiazdę pop nr 1. Dominacja rock and rolla rozpoczęta przez Elvisa Presleya i The Beatles się zakończyła. Nawet afroamerykańscy wykonawcy zyskujący od czasów Michaela Jacksona, wliczając w to bohaterów ostatniej amerykańskiej rewolucji związanej z rapem – nie mogą się pochwalić tytułem „królów popu". Dziś należy do południowo-koreańskiego boysbondu BTS.

O tym, że amerykański rynek staje się lokalnym podwórkiem, przekonała się Taylor Swift. Największa gwiazda w USA w pandemii wydała dwie płyty. „Folklore" sprzedał się w Ameryce w 2,3 mln egz. Swift dołożyła chiński rekord, czyli 700 tys. albumów sprzedanych w tydzień i drugą płytę w końcu roku „Evermore" z liczoną na milion globalną sprzedażą. Na Koreańczyków i tak nie było siły. Album „Map Of The Soul: 7" tylko w Południowej Korei rozszedł się w 4,4 mln. 700 tys. przypadło na Amerykę. Nawet w Japonii, gdzie ze względów historycznych Koreańczycy mają trudniej, młodzi fani tuż po premierze kupili pół miliona. Płyta zajmowała pierwsze miejsca list przebojów w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji.

Premiera głównego singla BTS „On" na YouTubie przyniosła rekord w historii platformy, przyciągając od razu ponad 1,5 miliona widzów. Album osiągnął również pierwsze miejsce na liście iTunes w ponad 90 krajach. Poza tym BTS wydał w minionym roku drugą płytę „Be", która rozeszła się w 3,2 mln egz. Grupa ma dla przemysłu kreatywnego w Korei zasługi nie do przecenienia. Sprzedali w kraju 20 mln albumów, dając zarobić producentom nagrań, wideoklipów oraz koncertów.

To zwróciło uwagę IFPI, czyli Międzynarodowej Federacji Producentów Fonograficznych. Monitorując zmieniający się błyskawicznie, cyfryzujący się rynek – ustanowiła nagrodę dla tych artystów, którzy nie tylko sprzedają CD czy winyle, ale są też liderami w nowych technologiach: streamingu, pobieranych plikach, a także na YouTubie czy Tik-Toku. IFPI stworzyło algorytm do pomiaru popularności w tych wszystkich segmentach rynku i właśnie na jego podstawie okazało się, że BTS w 2020 r. byli najlepsi na świecie.

Drugie miejsce na globalnej liście zdobył The Weeknd, który opublikował w zeszłym roku album „After Hours" ze zdjęciem pokrwawionej twarzy na okładce, która stała się też symbolem walki o równość afroamerykańskich obywateli.

Reklama
Reklama

]Album rozszedł się na świecie w 3,1 mln egz., w Ameryce kupiono 2 mln, wokalista dominował we wszystkich innych możliwych formatach. The Weeknd wygrał też Global Digital Single Award dla największego przeboju. „Blinding Lights" był najczęściej słuchany w ponad 30 krajach, wywołał furorę na Tik-Tok. Łącznie zagrano go ponad 2,7 mld razy.

W pierwszej trójce znalazł się także hit „Dance Monkey" Tones and I i „The Box", zaś jego wykonawca Roddy Ricch przyczynił się też do ósmego miejsca DaBaby i jego hitu „Rockstar". Mocną pozycję ma Billie Eilish, rewelacja 2019 r. Wydana wtedy jej debiutancka płyta „When We All Fall Asleep, Where Do We Go?" zapewniła w 2020 r. artystce trzecie miejsce pośród najpopularniejszych albumów, zaś hit „Bad Guy" na liście singli był dziewiąty.

Trzeba odnotować wysoką piątą pozycję Harry'ego Stylesa i jego płyty „Fine Line". Wokalista, który jest laureatem programu „The X Factor", a potem podbił świat z boysbandem One Direction, znakomicie sprzedaje swój fonograficzny debiut. Miał on premierę w grudniu 2019 r., a do dziś sprzedał się w 4,5 mln.

Ważne wnioski można wyciągnąć z Global Artist Chart, prezentującej gwiazdy z najlepiej sprzedającymi się katalogami. Pierwszy jest zespół BTS, a na podium zmieścili się również zdetronizowana Taylor Swift i Drake. Pierwszą piątkę zamyka The Weeknd i Billie Eilish. W drugiej piątce są: Eminem, PostMalone, Ariana Grande, Juice Wrld (pośmiertnie) i Justin Bieber.

Dominuje więc rap z czterema artystami. Rock w dobie cyfryzacji traci na znaczeniu. Pokoleniowa zmiana warty oznacza również to, że najstarszy w pierwszej dziesiątce Eminem ma 39 lat. Rządzą trzydziestolatki.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama