Gdy jesteśmy kondycyjnie przygotowani do jazdy na nartach, mięśnie są bardziej wytrzymałe, przez co możemy szusować przez cały dzień, niemal bez oznak zmęczenia. W przypadku upadków ciało jest bardziej elastyczne, przez co ryzyko kontuzji jest mniejsze. Poza tym, gdy mamy wzmocnione mięśnie, ciało szybciej się regeneruje po intensywnym wysiłku i następnego dnia nie czujemy zmęczenia. Wcześniejsze przygotowanie pozwala także na bardziej efektywną jazdę, wtedy możemy bardziej skupić się na technice – mówi Piotr Łukasiak, trener osobisty z portalu www.mojtrener.pl.
Tekst pochodzi z archiwum "Rzeczpospolitej"
Wielu narciarzy, zanim założy deski, najpierw trenuje na siłowni. – Osoby, które ćwiczą pod okiem trenera, tuż przed zimą wspominają o wyjeździe na narty, by jak najlepiej przygotować się do ferii. Często wystarczy jedynie drobna modyfikacja treningu, by na stoku nie czuć zmęczenia – dodaje.
Wzmocnić mięśnie nóg
Dobrze jest, gdy o kondycję dba się przez cały rok. Zapaleni sportowcy miesiąc przed wyjazdem na stok powinni zarezerwować na poprawienie kondycji i wzmocnienie, przede wszystkim mięśni nóg. Warto też zadbać o gibkość i koordynację wzrokowo-ruchową, by w czasie wyjazdu nie być narażonym na kontuzje. Tym, którzy nie mają czasu, by na co dzień ćwiczyć, a zimą planują wypad w góry, radzę, by już zaczęli się do niego przygotowywać. Takie osoby, w zależności od możliwości wysiłkowych, celu, który chcą osiągnąć, powinny poświęcić od miesiąca do trzech na przygotowanie ciała – mówi Łukasiak.
Osoby niewytrenowane muszą zwrócić uwagę na wzmocnienie tych mięśni, które są najbardziej osłabione, oraz tych, które są intensywnie używane podczas jazdy na nartach. Mimo iż codziennie używa się nóg, to jednak na nartach przez pierwsze dni odczuwa się ich nadmierne osłabienie. Ważne jest także wzmocnienie mięśni przykręgosłupowych i mięśni ramion, które są niezbędne, gdy używa się kijków podczas zjazdów.