Koncertem na Zamku Królewskim Warszawska Opera Kameralna kończy w sobotę Festiwal Georga Friedricha Haendla. Wybrano „Mesjasza” – jedno z najwspanialszych dzieł, nie tylko w dorobku kompozytora, ale w całej historii muzyki. Wielkie, trzyczęściowe oratorium opisuje nadejście Mesjasza, jego życie, śmierć i zmartwychwstanie, a także zbawienie ludzkości.
„Mesjasz” bywa traktowany jako ukoronowanie angielskiego okresu życia i działalności Haendla. A przecież on skomponował oratorium w 1741 roku dla irlandzkiego Dublina, w którym znalazł artystyczne schronienie, gdy londyńczycy przestali interesować się jego muzyką. Dopiero po kilku latach Anglicy docenili „Mesjasza” i do dziś słynnego z tego dzieła „Alleluja” słuchają z szacunkiem, na stojąco, jak narodowego hymnu.
W sobotnim koncercie partie solowe w „Mesjaszu” zaśpiewają najlepsi soliści Warszawskiej Opery Kameralnej: Olga Pasiecznik, Anna Radziejewska, Sylwester Smulczyński oraz Jarosław Bręk. Wystąpi też oczywiście chór WOK, a na instrumentach z epoki zagra zespół Musicae Antiquae Collegium Varsoviense. Dyryguje Władysław Kłosiewicz.
W kręgu muzyki dawnej pozostaniemy również na niedzielnym koncercie przygotowanym przez radiową Dwójkę. Ze Studia im. Lutosławskiego „Muzykę na Boże Narodzenie” transmitować będą też rozgłośnie wielu krajów Europy.
W programie tego radiowego wydarzenia znalazły się utwory dawnych mistrzów, m.in. Josquina Despreza, Thomasa Tallisa czy Orlanda di Lasso w wykonaniu zespołu wokalnego Subtilior Ensemble specjalizującego się w utworach renesansowych. Atrakcją ma się stać też prezentacja odnalezionych kilka lat temu pieśni o stworzeniu świata, które w drugiej połowie XVI wieku skomponował wybitny poeta polskiego renesansu Sebastian Klonowic.