Nie ma szans, że zachrypnie.
Struny głosowe, parzysty fałd umieszczony po obydwu stronach krtani, składają się z mięśni, nerwów, więzadeł głosowych, tkanki łącznej i naczyń krwionośnych. Struny dorosłego człowieka są tak ukształtowane, by uczestniczyć w procesie rozmowy, czynności, w której konieczne jest kontrolowanie siły głosu i intonacji. I taką funkcję spełniają prawidłowo. Gdy dorosły człowiek nadwyręży je, krzycząc bez opamiętania, występuje wtedy podrażnienie delikatnej struktury i wrażenie utraty głosu.
U niemowląt natomiast fałdy te zawierają większą ilość kwasu hialuronowego, swoistego wypełniacza, dobrze znanego kobietom szczególnie dbającym o urodę. Kwas ten czyni struny głosowe niemowlęcia sztywniejszymi i dzięki temu - bardziej wytrzymałymi. Jakby stworzonymi do krzyku. A zaznaczyć trzeba, że płacz niemowlęcia może osiągnąć siłę ok. 90 decybeli, co równe jest hałasowi powodowanemu przez ruchliwą ulicę.
Szczęśliwie w ciągu pierwszych kilku lat życia, czyli okresie bardzo intensywnego wzrostu, struny głosowe rozciągają się i stają się delikatniejsze, utrudniając wydawanie wielogodzinnego wrzasku. Z wiekiem zaś ta zdolność zanika, dorosłemu człowiekowi pozostawiając możliwość krótkotrwałego podnoszenia głosu.
Próbka: