Recenzja książki Nicola Graimesa
Wok to proste i tradycyjne urządzenie – żeliwny głęboki rondel o zaokrąglonym dnie – zaczęło być produkowane z lekkiego aluminium powlekanego teflonem, zdobione ornamentami na kolorowej zewnętrznej powłoce, uzupełniane szklaną pokrywą ze wskaźnikiem temperatury. Dla leniwych polecam wok elektryczny, z termostatem…
Autorka przypomina metody przygotowywania produktów w woku. Najczęściej smażymy, mieszając razem wszystkie składniki, nie pamiętając o konieczności wcześniejszego oddzielnego przesmażenia poszczególnych produktów, np. mięsa i warzyw. Najpierw korzystamy z ciepłego oleju, by dopiero później wrzucić ingrediencje do oleju bardzo gorącego, co zapewni im chrupkość.
Warto korzystać z woka do gotowania potraw na parze – jego duża powierzchnia pozwala umieścić wewnątrz specjalny kosz z bambusa, metalową kratkę lub nawet zwykły talerz wsparty na miseczce.
W książce nie zabrakło opisu sposobów przygotowywania składników, ich krojenia i siekania, powlekania ciastem i masą z białek, zagęszczania skrobią, a także przepisów na pasty ucierane z przypraw, które po dodaniu do potraw zaostrzają ich smak.