Reklama

Koniec epoki paryskiego bistra

Sylwester we Francji był nie tylko ostatnim dniem starego roku. Był to również koniec epoki. A to dlatego‚ że od 1 stycznia obowiązuje nad Sekwaną zakaz palenia w miejscach publicznych‚ czyli w kafejkach‚ bistrach i innych restauracjach.

Publikacja: 09.01.2008 03:20

Koniec epoki paryskiego bistra

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Palacze wszystkich krajów łączą się w złorzeczeniu, gdy zabrania im się palenia‚ ale papieros chyba nie był nigdzie tak jak we Francji nieodłącznym rekwizytem kultury i cywilizacji. Gauloise’y‚ sporządzone z czarnego tytoniu Caporal‚ który mimo eleganckiej‚ francuskiej nazwy bardzo przypomina czarną machorkę‚ to gatunek‚ który przez dziesiątki lat miał 90 procent francuskiego rynku.

Gauloise’y nieodłącznie rymowało się z kieliszkiem wina w bistrze i kalwadosem wypijanym przy kontuarze. Grający w 421 (najpopularniejsza kawiarniana gra w kości) i w belotkę (karty) dawali gasnąć petom w kąciku ust‚ a barowi mówcy pozwalali papierosom wypalać się w popielniczkach. W paryskich lokalach był to zasadniczy użytek tego naczynia‚ bo popiół najczęściej strząsano na podłogę i na niej rozdeptywano niedopałki. Camus‚ Sartre‚ Simone de Beauvoir na większości zdjęć występują z papierosem.

W wypadku filozoficznej pary są to bardzo często scenki z kawiarni Flore‚ gdzie de Beauvoir i Sartre spędzali prawie wszystkie przedpołudnia na pisaniu.

Do dziś popularny piosenkarz Serge Gainsbourg być może został kiedyś sfotografowany bez papierosa‚ ale nie jest to pewne. Gainsbourg zdradził gauloise’y dla gitanów i śpiewał: Bóg pali hawany‚ a ty gitany. Yves Simon‚ francuski pisarz i do niedawna popularny piosenkarz, pozostał wierny najpopularniejszemu papierosowi Francuzów w kultowej piosence „Niebieskie gauloise’y” (niebieskie jak kolor paczki).

Zakaz palenia w kawiarniach nie spada jak grom z jasnego nieba. Przygotowywano go od wielu lat. Najpierw wprowadzając obowiązek zagospodarowania strefy dla niepalących we francuskich lokalach.

Reklama
Reklama

Początkowo nikt się z tym nie liczył i często strefa ograniczała się do jednego‚ siłą rzeczy czy raczej wydechem palaczy‚ zadymionego stolika.

Gdy pięć lat temu pewien deputowany prawicowej większości zaproponował całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, wciąż jedynym echem był śmiech‚ najczęściej gruby a sprośny. Śmiech był jednak coraz cieńszy. Bo oto usunięto papierosy z samolotów‚ dostosowując się do światowego standardu‚ a następnie z pociągów‚ bez międzynarodowego czy unijnego alibi. Jednocześnie ceny papierosów szły w górę‚ dochodząc do najwyższych poziomów europejskich.

Gdy rok temu zakazano ustawowo palenia w miejscach pracy‚ palacze wiedzieli‚ że bitwa jest przegrana. Poddali się nie dlatego‚ że wiedzą o braku szans. Również dlatego‚ że bistro‚ w którym niegdyś Francuzi spędzali prawie cały wolny czas‚ od dawna nie jest już centrum życia.

Z centralnego miejsca wyparła je telewizja‚ wideo i obecnie Internet. Większość paryskich kawiarni prowadzą Chińczycy i Arabowie‚ większość gości to w eleganckich dzielnicach zagraniczni turyści‚ a w biedniejszych cudzoziemscy pracownicy. A ci‚ jak dzieci i ryby‚ głosu nie mają.

Ludwik Lewin, publicysta, mieszka w Paryżu

Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama