Niestety, większość tytułów, które warto polecić, jest autorstwa zagranicznych pisarzy. Nadzieja więc na to, że znajdziemy na księgarskich półkach coś o problemach nastolatków opisanych w polskim kontekście – niewielka. Za to te proponowane na tzw. globalny rynek (doczekały się wielu tłumaczeń i wszędzie przyjmowane są z entuzjazmem) są na tyle dobre i uniwersalne, że z pewnością przyjmą się i u nas.
Czy nie jest dziś obce polskim nastolatkom poczucie osamotnienia we własnej rodzinie?
Calma, bohaterka kryminału „Cała ta jazda z Kiffo i Pitbullem” Barry’ego Jonsberga, w następujący sposób porozumiewa się ze swoją zapracowaną i ciągle nieobecną matką: „Droga Lodówko! Zapiekanka była znakomita, dzięki. Niemniej jednak wydaje mi się, że nasza wspólna kolacja okazała się niewypałem. Musimy o tym pogadać. A tak poza tym, powinnam być obecna na spotkaniu jutro po lekcjach. Czy mogłabyś podpisać (również przyklejoną do tych drzwi) notkę z pozwoleniem? Twoja kochająca córka, Calma”.
„Cała ta jazda z Kiffo...” jest w gruncie rzeczy zwariowanym kryminałem. Czytamy tu o pościgach, podziemnym światku przestępczym i wplątanej w handel narkotykami nauczycielce o wdzięcznej ksywce Pitbull. Między wierszami poruszane są sprawy poważne, jak samotność we własnej rodzinie. Wszystko zaś przedstawione jest ze świetnym, typowo brytyjskim poczuciem humoru. A Barry Jonsberg wykazuje się nie tylko lekkim piórem, ale i dobrą znajomością szkolnych realiów oraz nastoletnich problemów – od 25 lat jest nauczycielem zaprzyjaźnionym z wieloma spośród swoich uczniów.
Inna warta uwagi książka. Również kryminał i również angielskiego autora. Na tym kończą się jednak ich podobieństwa. „Gdzie jest Jennifer” Annie Cassidy – laureatki wielu nagród w kategorii literatury dla młodzieży – nie jest lekturą lekką. Polecana czytelnikom powyżej 14. roku życia opisuje problem podwójnej tożsamości 16-letniej Alice Tully – dziewczyny dobrze się uczącej, marzącej o studiach, zakochanej z wzajemnością w swoim rówieśniku Franku. Nikt nie wie jednak, że Alice to tak naprawdę Jennifer Jones, która właśnie po sześciu latach opuściła więzienie dla nieletnich. Przebywała w nim, bo jako dziesięcioletnia dziewczynka zabiła swoją przyjaciółkę. Jako Alice próbuje się odciąć od dramatycznej przeszłości i ułożyć sobie życie. Czy to jest możliwe? Annie Cassidy nie ocenia swojej bohaterki. Nie pomaga też w tym czytelnikowi. Problemy Jennifer próbującej żyć jako ktoś inny, unikającej dziennikarzy, prywatnych detektywów i własnej matki, opisuje z chłodnym dystansem. W zrozumieniu bohaterki pomagają tylko jej relacje z innymi, w tym z rówieśnikami. To naprawdę dobra książka.