Picie, czesanie i relaks w piątki po południu

W Szwecji nie można kupić alkoholu na stacji benzynowej jak w Polsce. Można tylko w specjalnych sklepach monopolowych. Ale fryzjerzy w Sztokholmie go serwują

Publikacja: 31.07.2008 00:32

Kiedyś była kawa, potem i ciasteczka. Teraz za to dają tam wino i szampana. Ale nie w kawiarniach, tylko w salonach fryzjerskich Sztokholmu.

– Klienci to bardzo doceniają i lubią się w ten sposób zrelaksować – mówi „Rz” właścicielka salonu fryzjerskiego Les Blondes Annika Pellegrini. Wino i szampana oferujemy im jednak dopiero od piątku po południu i oczywiście nie wpływa to na cenę obcięcia włosów – dodaje.

Ze względu na to, że nie chodzi tu o zysk, tylko o sposób na wyróżnienie się wśród salonów stolicy Szwecji, gdzie założono ich po prostu za wiele, fryzjerzy nie muszą się starać o licencję na serwowanie trunków.

Alkoholu nie mogą jednak używać jako chwytu reklamowego. Szwecja jest krajem, w którym sprzedaż używek ograniczona jest jedynie do sieci sklepów monopolowych. Z polskiego punktu widzenia takie zasady w liberalnym państwie wydawać się mogą bardzo restrykcyjne.

Jeżeli zatem wina kupić nie sposób w sklepie czy na stacji benzynowej, to z jakiej racji miałoby być ono osiągalne w czasie, gdy się farbuje włosy?

Pomysł częstowania winem pań i panów w salonach fryzjerskich należy do spraw kontrowersyjnych w Szwecji, był omawiany i komentowany. Świadczą o tym również blogi czytelników gazety „Stockholm City”, która zamieściła informację. Wielu z nich nie wydaje się zachwyconych pomysłem.

„To przecież tylko nowy chwyt sprzedaży usług! To po to, by klienci wracali do tego samego fryzjera – oceniła krytycznie Carina. Poza tym obcięcie włosów na pewno nie będzie udane. Klienci bez wątpienia zgodzą się z fryzjerem i uznają, że fryzura jest odpowiednia, ponieważ będą pijani jak świnie” – argumentowała.

„Milsze i normalniejsze byłoby może świeżo upieczone ciasto niż przyjmowanie klientów szampanem w tak niedojrzały i głupi sposób” – komentował stażysta.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki anna.nowacka_iskasson@hotmail.com[/i]

Kiedyś była kawa, potem i ciasteczka. Teraz za to dają tam wino i szampana. Ale nie w kawiarniach, tylko w salonach fryzjerskich Sztokholmu.

– Klienci to bardzo doceniają i lubią się w ten sposób zrelaksować – mówi „Rz” właścicielka salonu fryzjerskiego Les Blondes Annika Pellegrini. Wino i szampana oferujemy im jednak dopiero od piątku po południu i oczywiście nie wpływa to na cenę obcięcia włosów – dodaje.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla