Chirurgia plastyczna ma swoje korzenie w starożytności – rozwijała się dzięki naturalnej chęci odtworzenia pierwotnego wyglądu człowieka np. po urazach. Dziś pozwala osobom z wadami wrodzonymi, zmianami powstałymi na skutek wypadków, bliznami po oparzeniach i ubytkami tkanek po wycięciu nowotworów odzyskać naturalny wygląd, poprawić jakość życia i samopoczucie.
Większość zabiegów z tej dziedziny wykonywana jest ze wskazań medycznych. Dobrze, jeśli przeprowadza je wyspecjalizowany chirurg plastyk, który operuje bez niepotrzebnego uszkodzenia tkanek (skrupulatnie dopasowane i zszyte tkanki są lepiej ukrwione, więc lepiej się goją), a wiedza i wyobraźnia przestrzenna pozwalają mu na możliwie najdokładniejsze odtworzenie uszkodzonych części ciała, staranne zamknięcie ubytku za pomocą przeszczepów skóry, plastyk miejscowych skóry i przenoszenia całych kompleksów tkanek z zastosowaniem technik mikrochirurgicznych.
[srodtytul]Można liczyć na refundację[/srodtytul]
Operacje plastyczne ze wskazań medycznych – rekonstrukcje kończyn, fragmentów twarzy, piersi, operowanie przykurczów pooparzeniowych – są całkowicie lub częściowo refundowane przez NFZ. – A na taką operację specjaliści kierują pacjentów wtedy, gdy widzą, że organizm nie może prawidłowo funkcjonować – wyjaśnia dr Halina Berońska-Kulicka, specjalista chirurg plastyk. – Wówczas gdy na przykład blizna po oparzeniu utrudnia wzrost i rozwój dziecka, gdy trzeba przyszyć pacjentowi ucięty palec, zrekonstruować nerwy i ścięgna ręki, bez których nie ma mowy o prawidłowej funkcji kończyny, a tym samym o powrocie do pracy. Albo gdy pacjent w wyniku urazu czy wypadku nie może prawidłowo oddychać z powodu skrzywienia nosa, czy gdy zagrożony jest wysychaniem oka z powodu ubytku lub blizn powiek. Również wtedy, gdy chory nie może normalnie się odżywiać z powodu przykurczających blizn okolicy ust – dodaje specjalistka.
Ale nawet w takich wypadkach nie wszystkie procedury podlegają refundacji. Na przykład, gdy pacjentka po mastektomii chce mieć nowocześniejszą, dającą lepszy efekt estetyczny rekonstrukcji piersi protezę, może się okazać, że musi sama zapłacić za nią nawet kilka tysięcy złotych. NFZ bowiem zrefunduje zabieg i pobyt w szpitalu w takiej kwocie, że wybranie droższego implantu nie pokryje kosztów leczenia. Szpitale więc, aby zmieścić się w zakontraktowanej sumie, decydują się na wybór najtańszych produktów. W dodatku niektóre zabiegi plastyczne, np. korekcja kształtu nosa albo likwidacja nawet widocznych, ale nieutrudniających funkcjonowania blizn, traktowane są przez NFZ jako zabiegi estetyczne i nie podlegają refundacji.