Fatalne rozkojarzenie

Dekoncentracja. Czy to choroba cywilizacyjna? Pod wpływem bodźców myśli rozmieniamy na drobne

Aktualizacja: 16.09.2009 16:14 Publikacja: 16.09.2009 01:15

Fatalne rozkojarzenie

Foto: Corbis

Red

Cogitus interruptus – myślenie przerywane. Takie żartobliwe pojęcie ukuł Eduard Kaeser, szwajcarski fizyk i filozof, którego zbiór esejów zostanie na jesieni wydany w wydawnictwie Schwabe.

Pojęcie może i żartobliwe, ale amerykańscy naukowcy jednak zajmują się już tym problemem, wyodrębnili nawet „interruption science” i badają od 2004 roku to patologiczne zjawisko, które powoduje ogromne straty finansowe w gospodarce. Tylko w USA szacuje się je na 600 miliardów dolarów. Czy chroniczne rozdrabnianie się/rozkojarzenie to choroba cywilizacyjna?

[srodtytul]11 minut pracy[/srodtytul]

Co właściwie powoduje takie straty? Nasza dekoncentracja. Amerykańska firma konsultingowa Basex przeprowadziła ankietę wśród 1000 pracowników umysłowych różnego szczebla i stwierdziła, że pracujemy w interwałach: 11 minut pracy, nagła przeszkoda: telefon, poczta elektroniczna. Powracamy do przerwanej pracy przez następne 25 minut, wgryzając się w pozostawiony na chwilę temat i załatwiając inne niecierpiące zwłoki sprawy, by znowu zająć się pracą przez 11 minut. Te z kolei dzielone są na kolejne trzyminutowe fazy skupienia. Do następnej nagłej przeszkody/przerwy.

[wyimek]Nasza fizjologia nie potrafi poradzić sobie z przyswojeniem wielu ważnych informacji naraz[/wyimek]

Ostatecznie nie stwierdzono, co dokładnie na to wpływa. Ale wszystko wskazuje, że po prostu rozwój techniki. Bombardowani jesteśmy nieustannie najróżniejszymi informacjami przez pocztę elektroniczną, telefony komórkowe, twittera. Futurolodzy przewidzieli już dawno, że techniczne udoskonalenia i ich przewidywane, a często wcale niewystarczająco wykorzystywane zalety, przekształcają się w horror.

15 lat temu, gdy Internet zaczynał być powszechny, przewidywano drastyczne zmniejszenie się ilości papierowych wydruków. Mówiono o biurach bez papieru. Niestety, wydruki są wygodne i od tego czasu zużycie papieru wzrosło (w szwajcarskich firmach średnio o 20 proc.). Podobnie jest z innymi nowinkami technicznymi, które bardziej, niż byśmy sobie tego życzyli, wpływają na nasze zachowanie i myślenie.

Już Fryderyk Nietzsche odkrył, że maszyna do pisania warunkuje sposób formułowania myśli piszącego. Przedmioty nie tylko mają na nas wpływ, one są przeciwko nam, prowadzą z nami walkę. Nie od dziś.

Człowiek średniowiecza znał zjawiska ze swojego otoczenia, którymi się martwił: zbyt mało światła wieczorami czy dziura w dachu, przez którą padał deszcz. Człowiek XIX i XX wieku musiał „walczyć” z bardziej skomplikowanymi urządzeniami: otwieraczami do konserw, guzikami, sznurowadłami, okularami.

Człowieka współczesnego komputer wciąga w swoją rzeczywistość. W trakcie porannej kawy człowiek współczesny wchodzi do Internetu, by przeczytać gazetę i najświeższą korespondencję w skrzynce, przy okazji przeczesuje sieć i natrafia na zupełnie nieprzydatne wiadomości, które czyta z wielkim zainteresowaniem, by zaraz o nich zapomnieć. Wpada jeszcze na Allegro, bo może jest coś taniego do kupienia, i sprawdza program kin. Nie potrafi skoncentrować się na zaplanowanym przez siebie zadaniu. Kto nie zna takiej sytuacji?

[srodtytul]Urwanie głowy[/srodtytul]

Nasz mózg w ciągu tysiącleci rozwoju nauczył się wykonywać kilka czynności naraz. Nie sprawia mu żadnego problemu rozmowa w czasie obierania ziemniaków, czy podziwianie widoków podczas jazdy rowerem – to rutyna dla mózgu. Ludzie o szczególnej podzielności uwagi postrzegani są jako zdolni i inteligentni. Jednak nawet najbystrzejsze jednostki źle znoszą ciągłe przerywanie ich myślenia przez różne bodźce, sytuację zwaną potocznie urwaniem głowy. W pracy myślenia szefa broni sekretarka. Nam przeszkadzają mejle, służbowy telefon i prywatna komórka. I pomyśleć, że kiedyś urwanie głowy miały tylko matki z dziećmi.

Również gdy chcemy równocześnie oglądać film w telewizji i sprawdzać coś w komputerze, zostają nam w głowie tylko niepowiązane ze sobą strzępy informacji. Nasza fizjologia, jak twierdzą neuropsychiatrzy, nie potrafi poradzić sobie z przyswojeniem wielu ważnych informacji naraz.

[srodtytul]Rozmowa kontrolowana[/srodtytul]

Uwaga/uważność/skupienie jest podstawą naszej dobrej pracy, ale przede wszystkim kontaktów międzyludzkich. Jest również podstawą powstawania każdej kultury.

Uważna rozmowa w przeciwieństwie do rozmowy pośpiesznej nie jest tylko zwyczajnym przekazywaniem sobie informacji. Jest spotkaniem zmysłowym, w którym ważna jest mowa ciała, mimika twarzy, spojrzenie, dotyk. Ten fizyczny charakter jest również erotyczny. Pośpiech, myślenie przerywane i zanik uwagi, a co za tym idzie, fizyczności, oznacza także zanik erotycznych podstaw kultury.

By nie poddać się temu niszczącemu dla nas zjawisku, wspomniany na początku artykułu Eduard Kaeser proponuje docenić, jak to nazywa, ekologię uwagi.

Nie chodzi nam przecież o rezygnację z technologicznych udoskonaleń, które niewątpliwie ułatwiają życie. Chodzi o korzystanie z nich świadomie, a nie reagowanie spontaniczne na tworzone przez nie sytuacje. To jest do opanowania, choć może trudniej w pracy.

Wyłączmy komórkę i wyjdźmy na spacer. Spotkajmy się z koleżanką z klasy, ale nie na Naszej-Klasie. Przeczytajmy rozdział książki, ale nie na ekranie. Posłuchajmy muzyki, ale nie jako tła do szukania czegoś w sieci.

Ani komórka nie zamilknie, ani komputer nie odeśle e-maili do nadawcy.

Cogitus interruptus – myślenie przerywane. Takie żartobliwe pojęcie ukuł Eduard Kaeser, szwajcarski fizyk i filozof, którego zbiór esejów zostanie na jesieni wydany w wydawnictwie Schwabe.

Pojęcie może i żartobliwe, ale amerykańscy naukowcy jednak zajmują się już tym problemem, wyodrębnili nawet „interruption science” i badają od 2004 roku to patologiczne zjawisko, które powoduje ogromne straty finansowe w gospodarce. Tylko w USA szacuje się je na 600 miliardów dolarów. Czy chroniczne rozdrabnianie się/rozkojarzenie to choroba cywilizacyjna?

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"