Zdrowe zęby bez bólu i strachu

Leczenie zębów u małych pacjentów nie musi oznaczać bólu, płaczu i stresu. Sedacja w Polsce jest wciąż mało popularną metodą leczenia, choć bywa pomocna w przeprowadzeniu zabiegów dentystycznych, szczególnie u dzieci nadpobudliwych, z astmą czy hemofilią.

Aktualizacja: 02.10.2009 13:10 Publikacja: 30.09.2009 22:54

Zdrowe zęby bez bólu i strachu

Foto: Rzeczpospolita OnLine, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Sedacja wziewna to podanie podtlenku azotu i tlenu przed zabiegiem stomatologicznym. W Polsce znana jest od czternastu lat i stosuje się ją w około stu gabinetach. Zdaniem lekarzy stomatologów to zdecydowanie za mało. — Bardzo ważne jest żeby budować zaufanie dziecka do stomatologa już od najmłodszych lat. Sedacja pozwala na eliminację bólu podczas zabiegów, pozwala także uniknąć sytuacji, w których leczenie całkowicie uniemożliwione jest ze względu na strach dziecka — mówi lekarz stomatolog Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic z Katowic. Podanie podtlenku azotu wprowadza dziecko w stan fizycznego, przyjemnego oszołomienia oraz rozluźnienia i zniesienia uczucia bólu. Sprzyja to zarówno podawaniu znieczulenia, którego dzieci się obawiają, jak również przeprowadzaniu zabiegów w znieczuleniu. Jednocześnie cały czas utrzymywany jest kontakt z małym pacjentem. — Pod wpływem gazu dziecko staje się spokojne, bezwolne oraz zobojętniałe na wszystko, co dzieje się wokół niego — wyjaśnia doktor Fąferko.

[srodtytul]Dla dzieci z ADHD oraz z astmą [/srodtytul]

Gaz rozweselający może być podawany pacjentom powyżej trzeciego roku życia, którzy są bardzo zestresowani wizytą, u dzieci z nadpobudliwością nerwową, ADHD czy reagującymi wymiotami na ból i stres. — Sedacja wskazana jest także w przypadku zabiegów stomatologicznych u dzieci z astmą, gdyż spada ryzyko ataku spowodowanego stresem. Podobne działanie gaz wykazuje w przypadku dzieci z padaczką — dodaje stomatolog. Podanie gazu rozweselającego zwiększa także bezpieczeństwo zabiegu u dziecka z hemofilią, chorobami serca czy nadciśnieniem, zmniejszając lęk i stres, nie powodując wzrostu ciśnienia krwi.

[srodtytul]Dziecko musi współpracować [/srodtytul]

Gaz podaje się zakładając maseczkę na nos. — Nie można robić tego na siłę, bo dziecko może mieć uraz psychiczny po takiej wizycie, dlatego bardzo ważna jest wcześniejsza rozmowa z maluchem i wyjaśnienie, na czym zabieg będzie polegał — dodaje dr Fąferko. Dziecko, pod wpływem gazu, nie odczuwa bólu i stresu. Z jego psychiką dzieje się to, co z człowiekiem dorosłym, który jest pod wpływem np. alkoholu z odrobiną działania leków halucynogennych i przeciwbólowych. Działanie gazu rozweselającego ustępuje po około 5 minutach i wtedy dziecko odzyskuje całkowitą świadomość. — Korzystną stroną sedacji jest również to, że pacjent nie pamięta po zabiegu nieprzyjemnych momentów, związanych z zabiegiem — dodaje. Sam zabieg uznawany jest za bezpieczny dla zdrowia maluchów i może być przeprowadzany bez udziału anestezjologa.

[srodtytul]Są przeciwwskazania[/srodtytul]

— Zagrożenia wynikające z zastosowania sedacji są znikome. Nawet w przypadku przeciwwskazań, działanie N2O nie jest zagraża życiu pacjenta — zapewnia dr Wojciech Fąferko. Gazu nie podaje się osobom przeziębionym, zwłaszcza z katarem, gdyż uniemożliwia oddychanie przez noc, osobom z przerostem migdałków gardłowych. Sedacji nie stosuje się także u pacjentów z rozedmą płuc.

Sedacja wziewna to podanie podtlenku azotu i tlenu przed zabiegiem stomatologicznym. W Polsce znana jest od czternastu lat i stosuje się ją w około stu gabinetach. Zdaniem lekarzy stomatologów to zdecydowanie za mało. — Bardzo ważne jest żeby budować zaufanie dziecka do stomatologa już od najmłodszych lat. Sedacja pozwala na eliminację bólu podczas zabiegów, pozwala także uniknąć sytuacji, w których leczenie całkowicie uniemożliwione jest ze względu na strach dziecka — mówi lekarz stomatolog Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic z Katowic. Podanie podtlenku azotu wprowadza dziecko w stan fizycznego, przyjemnego oszołomienia oraz rozluźnienia i zniesienia uczucia bólu. Sprzyja to zarówno podawaniu znieczulenia, którego dzieci się obawiają, jak również przeprowadzaniu zabiegów w znieczuleniu. Jednocześnie cały czas utrzymywany jest kontakt z małym pacjentem. — Pod wpływem gazu dziecko staje się spokojne, bezwolne oraz zobojętniałe na wszystko, co dzieje się wokół niego — wyjaśnia doktor Fąferko.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem