Bo we mnie jest seks!

Osławiony i pożądany seksapil to nie kwestia kształtnych piersi, pośladków i wyraźnego wcięcia w talii. To raczej stan umysłu, poczucie własnej wartości i miłość do swojego ciała.

Aktualizacja: 08.08.2010 01:10 Publikacja: 06.08.2010 22:31

Największym afrodyzjakiem jest pewność siebie

Największym afrodyzjakiem jest pewność siebie

Foto: AFP

Red

Walory fizyczne to tylko część tego, co składa się na tak zwany seksapil. Oczywiście przyjemna twarz, zgrabna sylwetka, zmysłowy chód i interesujący sposób bycia przyciągają mężczyzn, ale kobieta z seksapilem tak naprawdę wcale nie musi być pięknością. Często zdarza się nawet, że atrakcyjna na pierwszy rzut oka dziewczyna, traci przy bliższym kontakcie. Nie ma w niej po prostu nic szczególnego, nie ma tego czegoś, co wabi i przyciąga innych.

[srodtytul]Poczucie własnej wartości[/srodtytul]

Proporcje ciała, zmysłowe usta, duże oczy, mimika i gestykulacja, tembr głosu a także zapach czy spojrzenie, mogą bardzo działać na płeć przeciwną. Ale największym afrodyzjakiem jest pewność siebie. Jeśli postrzegamy siebie jako osobę atrakcyjną, to w taki sposób myślą o nas również inni.

[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/pages/edit/?id=173859385974#!/pages/Zdrowie-na-rppl/173859385974]Dołącz do nas! Zostań fanem serwisu zdrowie na Facebooku[/link][/b][/wyimek]

Kobiety o wysokim poczuciu własnej wartości mają swoje pasje i zainteresowania. Są pewne siebie, lubią swoją kobiecość i są zadowolone ze swego ciała. Widać to po ich sposobie chodzenia i sylwetce. Emanują energią, żywotnością, satysfakcją i zadowoleniem z życia. Nie chowają się w sobie, są dynamiczne i otwarte na innych ludzi, ciekawe świata, uśmiechnięte. Są dynamiczne i zdecydowane, wiedzą czego chcą, także na polu zmysłowości i erotyki. Znają swoje mocne strony i potrafią je odpowiednio wyeksponować. Są dumne z tego, co mają i dobrze wiedzą, że stroje, fryzury i dodatki, dopełniają tylko całości obrazu ale nie są najważniejsze.

[srodtytul]Niegrzeczne dziewczynki[/srodtytul]

Atrakcyjne i pociągające dla mężczyzn są te kobiety, które wiedzą czego chcą i doskonale znają swoją wartość. Nie wdzięczą się do mężczyzn ani nie starają się ich zawsze zadowalać. Potrafią wyrażać swoje pragnienia i potrzeby, nie robią niczego, na co nie mają ochoty. Szanują siebie i tego samego oczekują od innych. Są niezależne i nigdy nie przestają być sobą, maja poczucie humoru oraz dystans do siebie i innych. Mają własną przestrzeń, zainteresowania i przyjaciół oraz przestrzegają ważnych dla siebie zasad i wartości.

Tylko taka osoba będzie potrafiła zafascynować się drugim człowiekiem, jego odmiennością i zainteresowaniami. Będzie potrafiła dać mu swobodę i przestrzeń do realizowania jego własnych marzeń, nie będzie oczekiwać ciągłych dowodów uwielbienia i rezygnacji z siebie.

Można śmiało powiedzieć, że kobiety asertywne i pewne siebie są sexy. Są paniami samych siebie, a taka władza działa jak afrodyzjak.

[srodtytul]Mocne strony[/srodtytul]

W swojej praktyce psychoterapeuty spotkałam się nie raz z kobietami, które utraciły gdzieś własną pewność siebie i poczucie wartości. Przykładają zbyt dużą uwagę do zadowalania innych, zwłaszcza swoich partnerów. Ich życie wydaje się im nudne, jeśli nie ma przy nich jakiegoś mężczyzny. Swoje dobre samopoczucie oraz opinię o sobie uzależniają od zdania mężczyzn. Narzekają, że ich życie jest pozbawione sensu i celu, że to na pewno ich wina, że to pewnie dlatego, że są takie bezbarwne, nieudane i bezwartościowe.

Ciężko i przykro tego słuchać. Patrzę na te kobiety i widzę, że każda z nich ma w sobie coś pięknego, coś wyjątkowego. Jedna ma ogromne, mądre oczy, inna znów burzę gęstych loków, ładnie skrojony nos, zgrabną sylwetkę czy ciepły głos. Któraś gra na pianinie, inna kocha teatr i wie na ten temat wszystko.

Najważniejsze, to odnaleźć swoje atuty, wiedzieć, co jest naszą mocną stroną. Każdy z nas ma w sobie coś, co jest szczególne i charakterystyczne tylko dla nas. Jesteśmy wyjątkowi i jeśli my tego w sobie nie odkryjemy, innym będzie na pewno trudniej. Każdy ma w sobie COŚ

Warto zastanowić się, wsłuchać się w siebie, pomyśleć co lubimy, co nam sprawia przyjemność. Możemy przypomnieć sobie, co mówili nasi przyjaciele czy rodzice, w czym jesteśmy dobrzy, co nam wychodzi najlepiej.

Zamiast skupiać się na tym, jakie wrażenie robimy na płci przeciwnej, lepiej robić to, co sprawia, że czujemy się szczęśliwi i nie mamy czasu zadręczać się destrukcyjnymi myślami.

Wtedy jesteśmy naprawdę atrakcyjni, kiedy lubimy i cenimy samych siebie. Mamy w sobie bezcenny skarb, poczucie własnej wartości, które powoduje, że inni lgną do nas i lubią przebywać w naszym towarzystwie. Nie ma wówczas wielkiego znaczenia to, co robimy. Możemy równie dobrze malować akwarele po Akademii Sztuk Pięknych, jak pracować w przedszkolu i kochać swoją pracę.

Nie ma też większego znaczenia, czy jesteśmy bardzo szczupłe czy raczej o krągłych kształtach. Czy mamy duże czy nieco mniejsze piersi, krótkie czy długie włosy, o kolorze kasztanowym albo blond. To naprawdę jest sprawą drugorzędną.

[i]Adriana Klos, psycholog, psychoterapeuta[/i]

Walory fizyczne to tylko część tego, co składa się na tak zwany seksapil. Oczywiście przyjemna twarz, zgrabna sylwetka, zmysłowy chód i interesujący sposób bycia przyciągają mężczyzn, ale kobieta z seksapilem tak naprawdę wcale nie musi być pięknością. Często zdarza się nawet, że atrakcyjna na pierwszy rzut oka dziewczyna, traci przy bliższym kontakcie. Nie ma w niej po prostu nic szczególnego, nie ma tego czegoś, co wabi i przyciąga innych.

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali