Plotki i plotkarze

Poprawiają nam nastrój. Mężczyźni obmawiają innych częściej niż kobiety, ale bez emocji

Publikacja: 10.09.2010 01:11

Plotki i plotkarze

Foto: Corbis

Red

Podczas pogaduszek o sobie i znajomych wzrasta nam poziom progesteronu. To wniosek z badań uniwersytetu w Michigan. Ten typowo żeński hormon jest odpowiedzialny m.in. za nasz lepszy nastrój.

Jednym słowem: plotkowanie sprzyja zdrowiu. Kobiety wiedzą o tym od dawna. Często przy kawie uwalniają stres „omawiając” inne koleżanki. Ale dlaczego plotkują mężczyźni? I jak?

[srodtytul]Zawsze o nieobecnych[/srodtytul]

Plotka plotce nierówna. Czym innym jest pogadanie dla samego gadania, czym innym złośliwe, nieżyczliwe obgadywanie. Sami przed sobą świetnie się maskujemy: nie chcemy uchodzić za plotkarzy. Przyjmujemy więc strategię, by sobie o kimś pogadać.

Martwimy się o czyjeś zdrowie lub samopoczucie, interesuje nas przebieg czyjejś kariery, sondujemy, badamy, zbieramy informacje. Miło czy nie – plotkujemy zawsze o tych, którzy akurat są nieobecni i nie mogą słyszeć, co o nich mówimy. I to plotkujemy masowo.

Prof. Robin Dunbar z University of Liverpool zaobserwował, że tylko na spotkaniach biznesowych – ściśle określonych tematycznie – nie plotkujemy. Jeśli cel spotkania nie jest jasno sprecyzowany, zwykle plotkujemy.

Na plotkowanie ludzie poświęcają aż 60 proc. prywatnych rozmów. Ale rzadko na kłamliwe i złośliwe obgadywanie. Zazwyczaj gadamy o innych życzliwie.

[srodtytul]Czy plotka ma płeć?[/srodtytul]

Zdania są podzielone. Niektórzy mężczyźni mówią, że plotkują z równą radością, co kobiety. Inni twierdzą, że tylko wymieniają informacje. Szymon Grombik, trener biznesu, uważa w rozmowie z „Rz”, że plotkowanie to nie tylko oczernianie innych osób i rozpowiadanie nieprawdziwych informacji. To także sposób na wyrażenie dezaprobaty wobec kogoś, kto złamał przyjętą przez grupę zasadę, i utwierdzenie się w przekonaniu, że zasada ta nadal obowiązuje. 

– Z moich obserwacji wynika, że właśnie ta dezaprobata jest powodem, dla którego mężczyźni plotkują.

Inni, jak Michał Dzidt, coach i trener biznesu, nie opowiadają się za żadną stereotypowo pojmowaną płcią. – Jeżeli plotkowaniem nazwiemy rozmowę o błahostkach i życiu osobistym innych ludzi, to takie tematy były zawsze obecne wśród mężczyzn. Być może dziś my, mężczyźni, nie boimy się przyznać, że również rozmawiamy o swoim wyglądzie, koleżankach z pracy i potknięciach innych mężczyzn.

W powszechnej opinii plotka ma jednak płeć żeńską i od zawsze przypisywana była kobietom. Tylko w powszechnej – bo badania wskazują, że to mężczyźni plotkują bardziej.

Z ankiet firmy OnePoll (przebadała 5 tys. osób) wynika, że mężczyźni plotkują 76 minut dziennie, a kobiety o 20 minut mniej.

– Postrzeganie mężczyzny jako nieokazującego uczuć, panującego nad emocjami odchodzi w zapomnienie – uważa Michał Dzidt. – Społeczne oczekiwania generują inne zachowania niż nawet kilkanaście lat temu. Tym czynnikom przypisałbym także ujawnianie się mężczyzn z plotkowaniem.

O czym plotkują panowie? Pierwsze miejsce zajmują pijący przyjaciele, drugie – ważne informacje, trzecie – starzy znajomi. Na pozostałych uplasowały się tematy: koleżanki z pracy, seksowne dziewczyny z pracy, awanse, relacje seksualne, zarobki i szefowie.

U kobiet lista wygląda trochę inaczej. Najważniejszym tematem rozmów są inne kobiety. A potem kolejno: najnowsze informacje, problemy w związkach, związki innych osób, relacje seksualne, nadwaga koleżanek, seriale, narzeczeni lub mężowie innych kobiet, teściowie i na końcu – sławne osoby.

Ulubionym miejscem plotkowania jest dla mężczyzn biuro, dla kobiet – własny dom.

[srodtytul]Lepszy wizerunek[/srodtytul]

Najczęściej plotkują ludzie mediów i w branżach: finansowej, bankowej, komputerowej i handlowej. Wykorzystywane są do tego e-maile, komunikatory internetowe i telefony. To m.in. światowy kryzys i poczucie zagrożenia sprawiają, że plotkując o innych, większość osób chce wpłynąć na własny, lepszy wizerunek.

Według OnePoll 70 proc. pracowników regularnie plotkuje o współpracownikach, co 20. donosi przełożonym na kolegów.

Donoszenie jest przykrym narzędziem manipulacji. Pozwala na kontrolowanie zachowań innych i utrzymanie własnego dobrego wizerunku.

Jest jeszcze plotka marketingowa. Rozsiewanie informacji na własny temat, niekoniecznie bardzo pozytywnych, służy temu, by podnieść swój status, odzyskać pozycję lub poprawić wizerunek. Doskonale wiedzą o tym celebryci i media, umawiający się na tzw. ustawki (zdjęcia „z ukrycia”) lub „skandale”.

[srodtytul]Nie ilość, lecz jakość[/srodtytul]

Nicole Hess z uniwersytetu kalifornijskiego i Edward Hagen z Uniwersytetu Humboldta w Berlinie potwierdzają, że plotka może zniszczyć lub uratować reputację. Im więcej źródeł plotki, tym większa jej skuteczność. Im więcej mamy plotkujących przyjaciół, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zostaniemy poprzez plotki wykluczeni z koalicji.

Okazuje się, że nie to jest ważne, ile ludzie plotkują, ale jaki ciężar gatunkowy ma plotka. Kobiety plotkują o osobach bliskich, a mężczyźni o osobach ważnych.

– Generalnie rzecz ujmując, plotka zawsze powstaje z nudy – mówi „Rz” dr Tomasz Sobierajski, socjolog. – Łącząc się z niewiedzą i głupotą rusza w świat niezatrzymywana przez nikogo. Jesteśmy, niezależnie od płci, tak samo podatni na plotkę. Różni nas to, że panie plotkują bardziej osobowo, a tematami ich plotek częściej są osoby z najbliższego kręgu (nierzadko wiernych i oddanych przyjaciółkach). Panowie plotkują „zewnętrznie” – o świecie polityki, biznesu, sportu. O szefie. Ale prawie nigdy nie kalają własnego gniazda. Nie plotkują o przyjaciołach. Nawet jeśli rozmawiają o kimś trzecim z bliskiego otoczenia, nie ma to otoczki spekulacji, tajemnicy. Jest raczej formą przekazania informacji. Druga strona albo to przyjmuje, albo nie. Rozdrabnianie jakiegoś wydarzenia jest po prostu niemęskie.

[srodtytul]Zdrowa, pożyteczna[/srodtytul]

„Wspólny temat” służy budowaniu więzi. Osoby, plotkując, upewniają się, że jest między nimi, plotkującymi, porozumienie, że darzą się wzajemnym zaufaniem. Łączy je sekret, podobny sposób myślenia, wiedza.

Plotka ma pozytywny źródłosłów: angielskie słowo „gossip” wywodzi się od „godsibb” i znaczyło opiekunkę, przyjaciela rodziny. Francuskie „commerage” pochodzi od „commerce” – oznaczające matkę chrzestną, a hiszpańska „comadreria” od „comadre” – sąsiadka.

Plotkowanie umiarkowane, „życzliwe”, nieznieważające innych, służy zdrowiu, uwalnia bowiem stres i wzmacnia więzi.

A sama plotka – może być cenna, umożliwiać szybką reakcję, a nawet przeciwdziałanie niepożądanym zdarzeniom. Pozwalać oddzielić wiadomości ważne od nieważnych. Sprawdzić opinię o kimś.

Jest narzędziem kontroli, mówi, co wolno, a czego nie i czy ktoś nie przekracza granic. Służy więc nadzorowi społecznemu, stoi na straży zasad. Pod warunkiem że zostanie zweryfikowana.

Jaka więc jest – męska czy niemęska? Proszę zgadnąć. Kto kieruje największymi tabloidami – magazynami o plotkach. Mężczyźni czy kobiety?

Podczas pogaduszek o sobie i znajomych wzrasta nam poziom progesteronu. To wniosek z badań uniwersytetu w Michigan. Ten typowo żeński hormon jest odpowiedzialny m.in. za nasz lepszy nastrój.

Jednym słowem: plotkowanie sprzyja zdrowiu. Kobiety wiedzą o tym od dawna. Często przy kawie uwalniają stres „omawiając” inne koleżanki. Ale dlaczego plotkują mężczyźni? I jak?

Pozostało 94% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"