– Grał bajecznie, był równiachą nie z tej ziemi, warto go było znać. Posłuchajcie sobie Voo Voo, Armii albo przyłóżcie ucho do szyny: wszędzie jest „Stopa" – powiedział Zbigniew Hołdys na wieść o śmierci Piotra „Stopy" Żyżelewicza, jednego z najlepszych polskich perkusistów rockowych.
Muzyk zmarł 12 maja po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu. Walczył tam o życie po wylewie.
Żyżelewicz (rocznik 1965) debiutował jeszcze w szkole średniej. Jego przezwisko „Stopa" wzięło się z tego, że bardzo szybko grał stopami na bębnie centralnym i hi-hacie. Muzyk wziął udział w nagraniu ponad 50 płyt, np. „Legendy" Armii, „1991" Izraela i „Cosmopolis" Brygady Kryzys.
Na pożegnalny koncert muzycy Voo Voo, z którymi gra teraz na bębnach Michał Bryndal, zaprosili przyjaciół „Stopy". Wystąpią m.in. 2TM2,3, Abradab, Armia, Robert Brylewski, Tomasz Lipiński, Kazik Na Żywo, Maleo Reggae Rockers, Moskwa, Katarzyna Nosowska.
Voo Voo i goście, Stodoła, ul. Batorego 10, bilety: 55 – 65 zł, informacje: tel. 22 825 60 31, czwartek (16.06), godz. 18.30