Obok ten sam facet i kolejne zdanie: „A jeśli byłem, to nie donosiłem". Pod spodem ten sam człowieczek i myśl: „A jeśli donosiłem, to nie krzywdziłem". I następna: „A jeśli krzywdziłem, to niechcący". To jeden z lepszych moim zdaniem komentarzy Andrzeja Krauzego, rysownika, który od dziesięciu lat publikuje w „Rzeczpospolitej". Ten rysunek także, jeśli mnie pamięć nie myli, znalazł się w naszej gazecie. Czyż to nie doskonała puenta debaty lustracyjnej, jaka kilka lat temu do białości rozpalała emocje w naszym kraju?
Andrzej Krauze to bystry obserwator, który posiadł rzadką umiejętność wyciągania celnych wniosków i zamykania ich w ascetycznej formie. Teraz niewielka część jego – naprawdę olbrzymiego (do naszej redakcji artysta potrafi przysyłać po kilka rysunków dziennie) – dorobku została zebrana w książce „III wieża Babel w budowie".
Zobacz rysunki Andrzeja Krauzego
Choć od 1979 roku mieszka w Londynie (jest jednym z głównych rysowników dziennika „The Guardian"), Krauze imponuje znajomością tego, co się dzieje w Polsce. Weźmy choćby rysunek: jegomość z komórką w ręku mówi do kolegi: „Zamiast przemówienia wyślę do narodu SMS".