Książka i wystawa "7 rooms" przedstawia intymne portrety kilku osób, które spotkałeś podczas swoich podróży do Rosji. Dlaczego Rosja?
Rafał Milach:
Aktualizacja: 21.02.2012 15:44 Publikacja: 21.02.2012 15:30
Rafał Milach, Wasia, Jekaterynburg, 2008
Foto: Zachęta/Narodowa Galeria Sztuki
Książka i wystawa "7 rooms" przedstawia intymne portrety kilku osób, które spotkałeś podczas swoich podróży do Rosji. Dlaczego Rosja?
Rafał Milach:
Moja przygoda z Rosją zaczęła się z powodów sentymentalnych. Za pierwszym razem pojechałem na Syberię do dawno niewidzianej rodziny, choć tak naprawdę rodzina okazała się tylko pretekstem, by zrobić projekt o wielkiej Rosji, który wówczas chodził mi po głowie.
Rafał Milach 7 pokoi / 7 rooms - 24 lutego w warszawskiej Zachęcie odbędzie się wernisaż wystawy Rafała Milacha, prace fotografa będzie można oglądać do 1 kwietnia 2012 r.
Moja prababka była Rosjanką, połowa mojej rodziny pochodzi z Kresów, z Wileńszczyzny i Białorusi. Na marginesie: druga połowa jest ze Lwowa, skąd po wojnie została przesiedlona na Śląsk. Bruno Schultz uczył moją babcię polskiego. Transportem przesiedleńczym przyjechali oni na tereny poniemieckie, zobaczyli Gliwice, spodobały im się i zostali.
Jednak Kresy a Syberia, to dwa różne miejsca.
Bo to niecała historia rodzinna. Mój wujek 30 lat temu wyjechał na Syberię,. Tam pracował przy budowie kolei transsyberyjskiej. Wcześniej, bo w 1943 roku na Syberię zesłany został mój dziadek. Tam poznał moją babcię, potem razem wrócili do Polski. Dziadek zajął się drzewem genealogicznym mojej rodziny, zrobił album rodzinny. I przez cały czas utrzymywał kontakty z rodziną na Syberii. W pewnym momencie zapragnąłem ich poznać, co zbiegło się w czasie z pomysłem na projekt fotograficzny: chciałem zrobić materiał o mojej podróży do Rosji, jednocześnie opowiadając jakąś prawdę o tym kraju. Ale po trzech latach jeżdżenia, pojąłem, że Rosji nie zrozumiem i nie zgłębię, że zamiast tego potrzebuję mikroświatów i mikrohistorii, żeby opowiedzieć o tym kraju poprzez historie kilku konkretnych osób.
I jakie masz refleksje po zmierzeniu się z tym nigdy do końca nie zdefiniowanym krajem?
Ta siedmioletnia przygoda, to było też mierzenie się z samym sobą. Zorientowałem się, że fotografuję to, co ze sobą przywożę, np. robię zdjęcia Krasnojarska, a widzę na nich Śląsk. Dotarło do mnie, że fotografowanie opowiada przede wszystkim o fotografującym, a potem o tym, co na fotografii. Itak w Rosji ciągnęło mnie do pewnych klimatów i miejsc, jakie znałem ze Śląska.
W jaki sposób wybierałeś miejsca na robienie zdjęć?
Najpierw jeździłem po więzieniach, szkołach kadetów, szkołach choreografii, robiłem zdjęcia scenom ulicznym, przez co oswoiłem teren. Jak już oswoisz się z egzotyką miejsca, jaką masz na Syberii, to zaczynasz grzebać trochę głębiej. W końcu porzuciłem te poszukiwania i skoncentrowałem się na portretach tych kilku wspomnianych osób. Odbyłem w sumie kilkanaście podróży, które trwały od kilku tygodni do trzech miesięcy. I zawsze były to podróże z pozycji gościa, kogoś z zewnątrz.
Czemu zamykasz Rosję w pokoju? Czy pokoje nie wyglądają tak samo, nieważne, w Rosji, Polsce czy Niemczech?
Pokój jest dla mnie synonimem prywatnej przestrzeni i tylko przez okno z tego pokoju widzisz pejzaż rosyjski. Jest 7 pokoi, ale sześć postaci czyli sześć historii; jako oddzielną historię potraktowałem opowiadania pisarki rosyjskiej, Svetlany Alexieviczowej
Moi bohaterowie pracują przez internet, żyją w swoim odizolowanym świecie, zamykają się w bardzo ograniczonych przestrzeniach towarzyskich, w tych samych kręgach rodzinnych czy znajomych. Ich izolacja jest ich własnym protestem, kontestacją tego co dzieje się w oficjalnej Rosji, jej polityce, gospodarce. Jeden z bohaterów, Stas akurat jest dziennikarzem, ale reszta ma gdzieś politykę, bo czują, ze nie mają wpływu na to co się dzieje. Takie cierpliwe cierpienie to też postawa. Poprzez nią każdy z nich opowiada mi o swojej Rosji. Stas i Lena mówią mi o niej poprzez kontekst kryzysu gospodarczego, ktoś inny poprzez horoskop, który ktoś mu napisał, a ktoś jeszcze poprzez znajomość z obcokrajowcem.
Zależało mi na robieniu zdjęć moim bohaterom tam, gdzie czują się najswobodniej, czyli w domu właśnie, gdzie będą przede wszystkim sobą. Fotografowałem ich w pracy, dyskotece, na spacerze, ale dom daje poczucie największej intymności.
Co dziś możesz opowiedzieć o Rosji? Czy można pojąć ten kraj? Czy umiesz opowiedzieć o nim więcej niż na początku swojej przygody.
Nie jestem ani o krok bliżej od zrozumienia Rosji. Gdy tam jechałem, wydawało mi się, że rozumiem ja coraz lepiej, a pół roku potem znów nie wiedziałem nic. Dlatego tylko poprzez te osoby mogłem opowiedzieć o jakimś wycinku Rosji. Skupiłem się na ludziach i na pewnej uniwersalności ich historii, ich rozumienia świata.
Czyli uniwersalne postawy w intymnej przestrzeni konkretnych historii, w wybranej przestrzeni, która jednak nie jest obojętna.
Zależało mi na uchwyceniu pewnych uniwersalnych mechanizmów zachowań, działania. To co różni te osoby od nas to kontekst polityczno - geograficzny. Te małe historie okazały się ważniejsze od dużego obrazu Rosji. Mogę powiedzieć, że to jest rzecz o kondycji ludzkiej, która dzieje się w Rosji.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
Omenaa Mensah otworzyła w Warszawie Phenomenaa Gallery przy Książęcej 4 pierwszą galerię promującą sztukę afryka...
Pierwszy w Polsce festiwal seriali nabiera tempa, choć największe niespodzianki dopiero przed widzami! Za nami p...
Od 26 do 30 listopada 2025 roku warszawska Kinoteka staje się centrum wydarzeń drugiej edycji BNP Paribas Warsaw...
Drugi rok działalności w nowej siedzibie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zaczyna od dwóch gigantycznych wy...
Dzięki Funduszom Europejskim dla Polski Wschodniej (FEPW) firmy z tego regionu mają nowe możliwości na finansowanie innowacyjnych pomysłów. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) oferuje startupom w Polsce Wschodniej dostęp do siedmiu Platform startowych, które dają realne wsparcie lokalnych biznesów i zwiększenie konkurencyjność przedsiębiorstw. Są to partnerstwa ośrodków innowacji dające darmowe, kompleksowe programy wsparcia startupów od momentu rejestracji spółki.
Instytut Wzornictwa Przemysłowego, organizator konkursu Dobry Wzór 2025 ogłosił właśnie listę laureatów tegorocz...
Robotyzacja procesów budowlanych przestała być futurystyczną wizją. Staje się realnym narzędziem, które można zastosować tu i teraz. Na współczesnym placu budowy rola człowieka będzie się zmieniać – mówi Mirosław Rzeszutko, Head of Product Management w firmie wienerberger.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas