Wczoraj odebrał Złotego Anioła za Niepokorność Twórczą. Wraz z nim do Torunia przyjechała znana z "Raj: Miłość" aktorka Margarete Tiesel, która wcieliła się w rolę Teresy w "Raj: Miłość".
Zdobywca nagrody specjalnej jury i Cinemavennire Award w Wenecji, zwycięzca Viennale, Sarajevo IFF, zdobywca nagród w Karlovych Varach i Erewaniu, nominowany do Złotej Palmy w Cannes. Mówiąc prosto - Ulrich Seidl. Znakomity twórca, który zapadł w świadomość widzów swoimi dokumentami i fabułami oraz najnowszym dziełem, poruszającą trylogią "Raj".
Reżyser otwarcie mówi, że jego filmy mają irytować i boleć: "Moje filmy nie mają bawić, dostarczać rozrywki, ale być żywe, dotykać widza". Przez jednych kochany, przez innych uznany za bluźniercę, jedno jest pewne - Seidl to wielki artysta, obok którego twórczości nie da się przejść obojętnie.
Reżyser przyznaje, że jednocześnie kocha i nienawidzi swej rodzinnej Austrii. Uważa, iż jego rodacy przez wiele lat "zamiatali pod dywan" niewygodne dla nich sprawy, które on chce teraz odkrywać. Mimo nieustannej obecności Austrii "w tle" jego twórczości, filmy Seidla są uniwersalne i dzięki temu czytelne na całym świecie.