To będzie druga inscenizacja na dziedzińcu Zamku Topacz. Rok temu stanęła tam wieś Anatewka, w której żyli bohaterowie „Skrzypka na dachu", teraz zabytkowy obiekt stworzy oprawę dla „Rigoletta" Giuseppe Verdiego (5, 6 i 7 września).
Opera Wrocławska idzie w ten sposób śladem telewizji BBC i włoskiej RAI. W 2010 r. zaproponowały one światu wielki spektakl na żywo, który obejrzało około miliarda ludzi na całym świecie, zainscenizowany we wnętrzach i na dziedzińcu renesansowego pałacu w Mantui. Władca tego ?XVI-wiecznego państwa to przecież bohater opery Verdiego, Rigoletto zaś był błaznem na jego dworze.
Opera Wrocławska ma w repertuarze sceniczną wersję „Rigoletta", spektakl w Topaczu nie będzie jednak jego prostym przeniesieniem. Naturalna scenografia i urok miejsca sprawią, że widzowie zobaczą inne widowisko. Nad adaptacją reżyserską „Rigoletta" pracuje Adam Frontczak.
A już tydzień później – 13 ?i 14 września – na scenie Opery Wrocławskiej odbędzie się pierwsza premiera nowego sezonu. Oczekiwana jest z zainteresowaniem przez fanów baletu w kraju, ponieważ przygotowuje ją jeden z najzdolniejszych młodych polskich choreografów, Robert Bondara.
Balety XX wieku
Ten 30-letni artysta robi błyskawiczną karierę. W dorobku ma już trzy pełnospektaklowe balety zrealizowane w Operze Narodowej („Persona"), Operze Nova w Bydgoszczy („Zniewolony umysł" według Czesława Miłosza) oraz w Teatrze Wielkim w Wilnie, gdzie tańcem opowiedział o życiu wybitnego litewskiego artysty Mikalojusa Konstantinasa Čiurlonisa.