Reklama

Młodzieżowy musical z Polski jedzie do Londynu

Młodzieżowy musical „Szambalia", który będzie miał za tydzień premierę w Warszawie, zakwalifikował się do udziału w międzynarodowym festiwalu w Londynie - pisze Jacek Marczyński.

Publikacja: 20.06.2014 08:50

Młodzieżowy musical z Polski jedzie do Londynu

Foto: materiały prasowe

„Szambalia" to najważniejsze przedsięwzięcie w dziejach Autorskiej Szkoły Musicalowej Macieja Pawłowskiego. Kompozytor, dyrygent i kierownik muzyczny warszawskiego Teatru Roma, który poprowadził najważniejsze premiery muzyczne na tej scenie, od siedmiu lat zajmuje się również pracą z dziećmi i młodzieżą. Aktualnie jego szkoła ma filie w Warszawie, Krakowie i Kielcach.

W zajęciach uczestniczą dzieci już od piątego roku życia. – Na początku jest to oczywiście rodzaj zabawy – tłumaczy Liwia Pawłowska. – Chodzi też o to, by oprócz śpiewu, tańca i podstaw aktorskich dzieci rozwijały w sobie asertywność.

Co roku uczniowie i absolwenci przygotowują swoje przedstawienie. Do tej pory były to fragmenty światowych musicali, najczęściej „Króla Lwa", ale jak dodaje Maciej Pawłowski, młodzież świetnie sprawdziła się też w widowisku opartym, na „Kotach". – Staramy się nie używać bogatej scenografii, operujemy przede wszystkim światłem. Wtedy lepiej wyzwala się energia młodzieży.

W tym roku uczniowie i absolwenci szkoły Macieja Pawłowskiego po raz pierwszy pokażą musical napisany specjalnie dla nich. Muzykę skomponował dyrektor szkoły, autorką libretta jest Anna Maria Nowak. I choć „Szambalia" jest utworem stworzonym z myślą o młodych wykonawcach, stawia im profesjonalne wymagania, a i temat ma całkiem poważny.

Szambalia to państwo, które w zamierzchłej przeszłości osiągnęło najwyższy stopień rozwoju i cywilizacji. Jednak jego mieszkańcy uznali, że świat nie jest jeszcze gotów do przejęcia ich wartości i od tego czasu żyją ponoć głęboko pod ziemią gdzieś w Tybecie, czekając na dzień, w którym będą mogli wyjść na ziemię. Ma to podobno nastąpić w 2029. W dwudziestoleciu międzywojennym taką przepowiednię przekazał polski pisarz i podróżnik, Ferdynand Ossendowski w książce „Przez kraj ludzi, zwierząt i ludzi", opisując podziemne państwo Agharta ze stolicą Shambalah.

Reklama
Reklama

W libretcie „Szambalii" Anna Maria Nowak przywołuje również Berlin lat 30. poprzedniego stulecia. W hitlerowskich Niemczech prowadzono bowiem badania, mające udowodnić pochodzenie narodu niemieckiego od pierwotnych Aryjczyków żyjących na terenie Azji Wschodniej i Tybetu. O swojej muzyce Maciej Pawłowski mówi z kolei, że „Szambalia" nie jest typowym musicalem. – To raczej rock-opera – wyjaśnia. – Nie ma żadnych partii mówionych, a zastosowałem różne gatunki od symfonicznego rocka po muzykę pop i swing.

Opiekę artystyczną nad przedstawieniem sprawuje Wojciech Kępczyński, ale współpracownikiem reżysera jest niespełna 20-letni Grzegorz Źórawski, który musicalem pasjonuje się od najmłodszych lat.

W lipcu „Szambalia" jedzie na International Youth Arts Festival w Kingston, w Londynie, gdzie zostanie zaprezentowana trzy razy. Organizatorzy tego festiwalu młodej sztuki zaprosili polską młodzież po obejrzeniu ich propozycji oraz wcześniejszych pokazów. A premiera musicalu już w czwartek w amfiteatrze warszawskiego Parku Sowińskiego. Uczniowie i absolwenci szkoły Macieja Pawłowskiego będą tam zresztą występować przez cały dzień. Trzykrotnie pokażą też fragmenty światowych „Króla Lwa" i „Chicago".

—Jacek Marczyński

plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama