Profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski rozważał problem wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Szkoda, że nie doczekał naszych czasów, ponieważ bez rozstrzygnięcia pozostaje problem wyższości lub niższości Dnia Kobiet i walentynek.
W ekonomii, co ustalił Kopernik, gorsza moneta wypiera lepszą. Czy zgodnie z tą regułą Dzień Kobiet ustępuje walentynkom? Na podstawie poezji towarzyszącej tym uroczystościom trudno to rozstrzygnąć:
„Marzec wyjął grosik srebny, Teraz będzie mu potrzebny. Do kwiaciarni marzec pobiegł, Kupić bukiet na Dzień Kobiet".
W czym, i czy, jest gorszy ten utwór od walentynkowego?
„Jeśli zgadniesz, kto to taki, to dostaniesz dwa buziaki. Jeśli zgadniesz, że to ja, to dostaniesz jeszcze dwa".
Pojedynek na pochodzenie tych świąt też kończy się remisem:
8 marca 1908 roku w Nowym Jorku 15 tys. pracownic zakładów odzieżowych żądało praw politycznych i ekonomicznych dla kobiet. Zainspirowane ich marszem inne pracownice podjęły strajk. Pamiątką po tych wydarzeniach jest Dzień Kobiet.