Czterogodzinny koncert w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej zaczął się od festiwalowego hymnu wykonanego na trąbicie przez Łukasza Golca i muzyków wywodzących się z Bielska-Białej. Trąbitę podtrzymywał dyrektor festiwalu Jerzy Batycki. Następnie Aniołka Jazzu wręczono zwycięzcom konkursu grupie Weezdob Collective. Młodzi muzycy z Poznania zagrali lepszy koncert niż w czasie konkursu, co potwierdziło wyczucie i werdykt jurorów. Ciekawe zestawienie saksofonu tenorowego z harmonijką ustną i gitarą wsparte dynamiczną sekcją rytmiczną obiecuje ciekawy album, którego nagranie jest nagrodą w konkursie.
Do swojej korony nagród, jakie otrzymał po Grammy, Włodek Pawlik dołoży kolejną. Pokaźną statuetkę Anioła Jazzu przyznawaną najwybitniejszym gosciom Bielskiej Zadymki Jazzowej, otrzymał we wtorkowy wieczór z rąk prezydenta Bielska-Białej Jacka Krywulta. Na scenę wyszedł ponownie ze swoim triem nagrodzonym Grammy: perkusistą Cezarym Konradem i kontrabasistą Pawłem Pańtą.
Włodek Pawlik przypomniał trzy kompozycje ze znakomitego albumu „Anhelli". Zapowiadając utwór „East Side Story" nawiązał do aktualnej sytuacji politycznej na wschód od polskiej granicy. Niezwykle ekspresyjny „Transilvanian Dance" opisywał jego wrażenia z podróży do Rumunii. Nastrojowy „Follow the Stars" wprowadził słuchaczy w klimat albumu „Night in Calisia". Ten set zakończył temat tytułowy, który w wykonaniu tria nie traci mocy, a zyskuje nowy wymiar. Następnie do tria dołączył amerykański trębacz Gary Guthman, z którym Włodek Pawlik nagrał swoją muzykę do filmu „Rewers" Borysa Lankosza i otrzymał Złote Lwy na festiwalu w Gdyni. Sześć filmowych tematów przypomniało kluczowe sceny filmu. Guthman wzbogacił muzykę Pawlika o brzmienie trąbki i flugelhornu, w którym słychać było całą historię jazzu. Pokazał niezwykły kunszt improwizatora i kolorysty wrażliwego na barwy i niuanse harmonii.
Wreszcie na scenę wyszła para wokalistów: Lora Szafran i Marek Bałata. Trio Włodka Pawlika wykonało z nimi siedem utworów z albumu „Struny na ziemi" zawierającego poezje Jarosława Iwaszkiewicza. Publiczność gorącymi brawami nagradzała szczególnie dynamiczne utwory: „Upokarza mnie miłość", brawurowo zaśpiewane przez Bałatę „Rzeczy" i zamykający koncert „Fandango".
Tłum cisnący się po autografy artystów dowodził, że słuchacze chcieli zabrać tę muzykę do domu, na płytach. Dziś na Bielskiej Zadymce Jazzowej wystąpią: Soweto Kinch Trio z Wielkiej Brytanii i sekstet kubańskiego trębacza Arturo Sandovala.