Pomysłodawcą konkursu jest Witold Wnuk, szef Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami. Celem jest nie tylko uhonorowanie wielkiego polskiego jazzmana, jakim był przedwcześnie zmarły Jarek Śmietana, ale także promocja Krakowa. To miasto, w którym młodzi muzycy, jak niegdyś Tomasz Stańko, Adam Makowicz, Janusz Muniak, Zbigniew Seifert, Jarek Śmietana, ale także Krzysztof Penderecki, zaczynali swoje kariery. Rok temu taką karierę zaczęli tu laureaci konkursu skrzypcowego, teraz taka szansa stoi przed gitarzystami.
Krakowskie konkursy: gitarowy im. Jarka Śmietany i skrzypcowy im. Zbigniewa Seiferta, będą się odbywać na zmianę, co dwa lata. Łączna pula nagród tegorocznego wynosi 17 000 dolarów. W jury zasiądą znakomici gitarzyści i pedagodzy amerykańscy: Mike Stern, John Abercrombie i Ed Cherry, oraz polscy: Marek Napiórkowski i prof. Karol Ferfecki. W skład jury wchodzą także: przyjaciel Jarka Śmietany Wojciech Karolak i Witold Wnuk, prezes Fundacji My Polish Heart i dyrektor festiwalu.
Publiczność będzie się przysłuchiwać zmaganiom konkursowym w Państwowej Szkole Muzycznej II Stopnia im. W. Żeleńskiego przy ul. Basztowej 9. Zgłoszenia nadeszły od 54 gitarzystów z 21 krajów świata. Wieczorami w Piwnicy pod Baranami odbywać się będą jam session. Do półfinałów zakwalifikowano 14 gitarzystów, w tym sześciu polskich. Są to: Szymon Mika, Daniel Popiałkiewicz, Gabriel Niedziela, Dawid Kostka, Marek Kądziela, Łukasz Kokoszko. USA reprezentować będą: Jeff Miles, Rotem Sivan i Isaac Darche, a resztę świata: Japończyk Aki Ishiguro, Węgier Roland Balogh, Francuz Félix Lemerle, Ukrainiec Igor Osypov i Włoszka Eleonora Strino. Gitarzystom towarzyszyć będzie sekcja w składzie Adam Kowalewski (bas), Patryk Dobosz (perkusja).
Zwycięzców poznamy 4 lipca podczas wielkiego koncertu „Guitar Summit" w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Po występie laureatów na scenę wyjdą gwiazdy. Juror Mike Stern wystąpi z kwartetem, który utworzył ze znakomitym francuskim skrzypkiem Didierem Lockwoodem. Zagrają także John Abercrombie, Ed Cherry i Marek Napiórkowski.
Warto przypomnieć, że Mike Stern zaczynał karierę w zespole Blood, Sweat & Tears. W 1979 r. do swojej grupy zaprosił go perkusista Billy Cobham. Znalazł uznanie w oczach Milesa Davisa, który kompletował elektryczny zespół na swój wielki comeback w 1981 r. Słynny koncert w klubie KIX w Bostonie został uwieczniony na płycie „We Want Miles". Polscy fani trębacza nosili znaczek z tym tytułem podczas pierwszego koncertu Milesa w Warszawie w 1983 r. Niestety, Mike Sterna wtedy już w zespole Davisa nie było, występował z The Brecker Brothers.