Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.06.2025 23:52 Publikacja: 07.10.2022 17:00
Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński
Barbarzyńcy u bram imperium są bardziej wymówką niż rzeczywistym zagrożeniem. Kimś, na kogo za sto, tysiąc lat będzie można zrzucić winę. Zawsze łatwiej jest uznać, że zostało się podbitym, najechanym, niż że coś się wyczerpało. Schyłek tli się zawsze wewnątrz. W zmęczeniu, gorączce kurczących się ambicji, utracie stabilności, która bierze się z zaniku celu. Attylowie wszystkich czasów pojawiają się tylko na wyraźne zaproszenie. Nie muszą wyważać bram, które spróchniały ze starości. Nie ich nadejście jest prawdziwym dramatem imperium, ale chwila, w której mijają jego bramy ze wzruszeniem ramion i idą swoją drogą. Nie wchodzą w rolę fatum, które wyzwoliłoby nas od naszego losu. „Bez barbarzyńców – cóż poczniemy teraz? Ci ludzie byli jakimś rozwiązaniem”.
Papież może nadać pewną dynamikę pewnym procesom, ale – wbrew swojej roli symbolicznej – nawet on nie może spraw...
„Mury” Jacka Kaczmarskiego. Ta piosenka kołatała mi się w głowie, gdy oglądałem protesty sprzed Kancelarii Premi...
Ostatecznie pozostają tylko dwie istoty: Bóg i wino – rozpoczyna swoją „Filozofię wina” wielki Béla Hamvas, prze...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas