Aktualizacja: 18.02.2019 20:01 Publikacja: 18.02.2019 19:54
Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik
Migalski powiedział, że przez tych dziesięć lat uczelnie albo nie przyjmowały jego wniosku habilitacyjnego, albo odrzucały go po recenzjach. - W ciągu 10 lat były to Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej i Instytut Nauk Politycznych PAN - wyliczał w rozmowie z Onetem. - We wszystkich tych instytucjach otrzymałem pozytywne recenzje moich recenzentów czy komisji powoływanych przez te ciała. Natomiast w tajnych głosowaniach, czasem jednym głosem, czasami trzema czy czterema, wnioski odrzucano i nie nadawano mi stopnia. W momencie, kiedy trzeba było się podpisać pod recenzją lub pod decyzją komisji, to nie było problemów. Problemy pojawiały się podczas tajnego głosowania - opowiadał.
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas