Reklama

Prokuratorzy wchodzą do CBA

Po wyborach ruszyło dochodzenie, w którym prokuratorzy sprawdzają, czy CBA nie złamało prawa, podrabiając dokumenty wykorzystane do prowokacji w Ministerstwie Rolnictwa

Publikacja: 02.11.2007 03:13

Mariusz Kamiński, szef CBA, twierdził, że agenci mieli prawo podrobić dokumentację

Mariusz Kamiński, szef CBA, twierdził, że agenci mieli prawo podrobić dokumentację

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Choć organy ścigania zostały zawiadomione o fałszowanych dokumentach tuż po akcji CBA na Mazurach, to dopiero po wyborach prowadząca sprawę Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wysłała zawiadomienia do wójta i sekretarz gminy Mrągowo oraz do marszałka województwa warmińsko-mazurskiego. Wszyscy zostaną przesłuchani przez prokuraturę w przyszłym tygodniu. – Dotychczas nie wydano wobec żadnej osoby postanowienia o przedstawieniu zarzutów – mówi Elżbieta Kosior, rzecznik rzeszowskiej prokuratury.

Śledztwo jest następstwem afery gruntowej, po której posadę ministra rolnictwa stracił Andrzej Lepper. CBA, przygotowując akcję, podrobiło m.in. zgodę Jerzego Krasińskiego, wójta gminy Mrągowo, na odrolnienie ziemi i opinię Andrzeja Bobera, dyrektora Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Na ich podstawie Piotr R. i Andrzej K. mieli za 3 mln zł łapówki załatwić w Ministerstwie Rolnictwa odrolnienie działek koło Mrągowa na Mazurach.

Tuż po akcji prof. Andrzej Rzepliński mówił, że CBA złamało prawo, fałszując dokumenty. Innego zdania byli Mariusz Kamiński, szef CBA, i Zbigniew Wassermann, koordynator ds. służb specjalnych. – Stosowane przez CBA środki były nie tylko ustawowo przewidziane, ale legalnie stosowane pod pełnym nadzorem prokuratora generalnego i pod kontrolą sądu – mówił wtedy Wassermann.

O śledztwo, które nabiera tempa, zapytaliśmy Centralne Biuro Antykorupcyjne. – „Naszą rolą nie jest komentowanie działań innych instytucji” – odpisał Piotr Kaczorek z CBA.

Wójt Mrągowa powiadomił miejscowych prokuratorów, jak tylko odkrył, że ktoś podrobił dokumenty. Śledczy powiadomili o wszystkim przełożonych z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Reklama
Reklama

Dzień po odwołaniu Leppera, 10 lipca, Cezary Kamiński, szef Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, kazał przesłać doniesienie wójta do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Stąd dokumenty odesłano do Prokuratury Krajowej. Ta jednak doniesienie wójta przesłała do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tej samej, w której trzy dni temu zbuntowało się przeciwko politycznym naciskom dziesięciu śledczych.

Na początku sierpnia do warszawskiej Prokuratury Okręgowej trafiło też doniesienie Jacka Protasa, marszałka województwa. Napisał w nim, że CBA podrobiło bezprawnie dokumenty Urzędu Marszałkowskiego. – Jestem przekonany, że CBA złamało prawo – mówi marszałek Protas.

Ale przez następne dwa miesiące prokuratura nie przesłuchała ani jednego świadka. Wezwania nie dostali nawet wójt Mrągowa i marszałek województwa, którzy składali doniesienia. Śledztwo 20 września w sprawie fałszowanych dokumentów przejęła Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie.

Agenci CBA nie przewidzieli, że resort rolnictwa zapyta o działki gminę Mrągowo. Takie pismo w połowie czerwca urzędnicy ministerstwa przesłali do wójta. Załączyli podrobione przez CBA opinie i zgody. Wójt odkrył, że dostał fałszywki. CBA wykorzystało bowiem pieczątkę, której Krasiński nie używał od miesięcy. Kilka dni później na Mazury przyjechali, podający się za oficerów CBŚ, agenci CBA. Chcieli odzyskać dokumenty.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Walka o wolność na różnych frontach
informacja „Życia Warszawy”
Biletów na WKD nie kupimy przez aplikację. Przewoźnik rozwiązał umowę z mPay
Kraj
„Rzecz w tym”: Czy Polska może stać się suwerenna żywnościowo?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Warszawa
Warszawski PiS łączy siły z organizacjami pozarządowymi. Wypracują wspólny program?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama