Reklama

Wiosną żołnierze wyjadą do Czadu

Na poligonie w Świętoszowie kilkuset żołnierzy uczyło się, jak odpierać atak afrykańskich rebeliantów

Publikacja: 19.03.2008 01:36

Wiosną żołnierze wyjadą do Czadu

Foto: Rzeczpospolita

Grupa polskich żołnierzy ochrania konwój z pomocą humanitarną. Pod jednym z wozów bojowych wybucha ładunek podłożony przez rebeliantów. Żołnierze błyskawicznie obsadzają pobocze drogi i odpierają atak. Okazuje się, że jeden z Polaków jest ranny. Na miejscu jest jednak transporter opancerzony Rosomak przystosowany do udzielania pomocy medycznej. Wkrótce w pobliżu lądują śmigłowce i zabierają rannego do szpitala.

To jeden z elementów przygotowań polskich żołnierzy do misji w Czadzie. Na poligonie w Świętoszowie (Dolny Śląsk) zakończyły się wczoraj manewry pod kryptonimem „Iriba I”. Wzięło w nich udział blisko 600 wojskowych, którzy wejdą w skład polskiego kontyngentu. Ćwiczeniom przyglądali się przedstawiciele francuskiej armii.

– Ta misja może być najtrudniejsza w historii polskiego wojska – zgodnie przyznają żołnierze. Do Czadu napłynęła ogromna rzesza uchodźców z ogarniętej walkami sudańskiej prowincji Darfur oraz Republiki Środkowoafrykańskiej. Sytuacja w kraju jest bardzo napięta. Siły rządowe regularnie ścierają się z buntownikami, a grupy uzbrojonych bojowników z Darfuru napadają na transporty z pomocą humanitarną.

– Bywa, że na dziesięć zaledwie trzy dochodzą do celu – przyznają osoby znające sytuację w tym regionie Afryki. Sprawę komplikuje fakt, że od 2007 roku Czad i Sudan nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.

Polscy żołnierze wyjadą do Afryki pod egidą Unii Europejskiej. Swoje wojska wysyła tam kilkanaście innych krajów. Zadaniem sił koalicyjnych będzie zapewnienie bezpieczeństwa działań humanitarnych ONZ. Żołnierze zajmą się między innymi konwojowaniem transportów z pomocą dla uchodźców, ochroną wolontariuszy międzynarodowych organizacji, będą też pilnować strategicznych dla kraju obiektów.

Reklama
Reklama

Polacy mają stacjonować na północnym wschodzie Czadu, w pobliżu miejscowości Iriba. – Najpierw pojedzie tam grupa, która przyjmie sprzęt i przygotuje obóz. Nastąpi to na przełomie kwietnia i maja, czyli jeszcze przed nastaniem pory deszczowej – wyjaśnia generał Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego.

Strona polska zobowiązała się, że sama zadba o przygotowanie niemal całości przedsięwzięcia. – Francuzi przygotują nasypy, studnie i sieć wodną w obozie. Dalej rozbudowę bazy poprowadzi pierwsza grupa polskich żołnierzy. Postawione zostaną kontenery mieszkalne i sanitarne, powstanie też zaplecze kuchenne – wylicza kapitan Krzysztof Plażuk, rzecznik prasowy kontyngentu w Czadzie. Główne polskie siły wylądują w Afryce na przełomie sierpnia i września. Misja potrwa rok. Docelowo kontyngent ma liczyć 400 żołnierzy i pracowników wojska.

Będą to żołnierze z Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie i Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. Na misję pojadą też żandarmi z oddziału specjalnego w Gliwicach. Dowódcą polskiego kontyngentu będzie podpułkownik Tomasz Domański.

[i]Więcej o rosomakach na stronie producenta:

[link=http://www.wzms.pl]www.wzms.pl[/link][/i]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama