- Peter V. jest podejrzany o pomocnictwo w przywłaszczeniu wielomilionowych kwot i wypranie tych pieniędzy – mówi „Rz” Zbigniew Pustelnik, szef katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej. Grozi mu za to dziesięć lat więzienia.
53-letni V., nazywany kasjerem lewicy, został zatrzymany w Warszawie w niedzielę rano przez funkcjonariuszy CBA. – Nie stawiał oporu – opowiada Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Jeszcze tego samego dnia został przewieziony do katowickiej prokuratury. Zbigniew Pustelnik twierdzi, że V. miał pomóc znanemu lobbyście Markowi Dochnalowi wyprać ok. 70 mln zł. – Tak wynika z zabezpieczonej dokumentacji – mówi. Niedawno zarzuty w tej sprawie – poświadczania nieprawdy w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz niegospodarności – usłyszał współpracownik Dochnala Krzysztof P. Chodzi o wyprowadzanie pieniędzy ze spółek należących do biznesmena.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, dziś w katowickiej prokuraturze powinien pojawić się Dochnal. Otrzymał wezwanie na przesłuchanie, m.in. w sprawie V. Oficjalnie obaj wzajemnie się dyskredytują i twierdzą, że nie darzą się sympatią. W 2005 r. V. dobrowolnie zgłosił się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, obciążając Dochnala. Prokuratorzy podejrzewają, że to tylko sposób na zaciemnienie wspólnych interesów i oszukanie śledczych.
V. miał obsługiwać szwajcarskie konta polityków lewicy. Wśród jego klientów wymieniano m.in. byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka i byłego ministra gospodarki Jacka Piechotę. Obydwaj stanowczo zaprzeczali.