– Sprawa komisji naciskowej jest bardzo ważna i budzi ogromne napięcia – powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki. – Staraliśmy się nadać jej możliwie szybki bieg.
Podkreślił jednak, że ciągle nie ma jeszcze stanowiska Sejmu w tej sprawie, o czym jako pierwsza pisała „Rz” pod koniec czerwca.
Uchwałę powołującą sejmową komisję śledczą do zbadania nacisków na służby zaskarżył do Trybunału Klub PiS w lutym tego roku. We wniosku politycy argumentowali, że zakres prac komisji nie został precyzyjnie określony, co jest niezgodne z konstytucją.
Komisja bada w tej chwili aferę korupcyjną, w którą zamieszany jest były minister sportu Tomasz Lipiec. W kręgu jej zainteresowania jest też m.in. tzw. afera gruntowa, w wyniku której tekę wicepremiera stracił Andrzej Lepper, oraz sprawa posłanki Beaty Sawickiej podejrzanej o korupcję.
PiS od początku powołania komisji ds. nacisków uważa, że jej głównym celem jest zemsta polityczna.