– Całkowite podsumowanie będzie znane pod koniec marca przyszłego roku – mówi o kosztach organizacji 25. rocznicy przyznania byłemu prezydentowi Pokojowej Nagrody Nobla Piotr Gulczyński z Instytutu Lecha Wałęsy.
Warszawski magistrat współorganizował wrześniowy koncert „Nobel ,83” w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej oraz spotkanie na Zamku Królewskim, w którym uczestniczyli m.in. arcybiskup Tadeusz Gocłowski, prof. Norman Davies, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Wydał na to milion złotych. 950 tys. zł pochodziło ze środków Stołecznej Estrady (placówka ta rocznie otrzymuje z budżetu gminy Warszawa 22 mln zł), a prawie 50 tys. zł na wydatki reprezentacyjne z budżetu gabinetu prezydenta stolicy. – Miasto stołeczne włączyło się w organizację projektu „Nobel 25”, którego jednym z najważniejszych celów jest przypomnienie wkładu Polski, „Solidarności” i Lecha Wałęsy w historyczne przemiany w Europie i na świecie – podkreśla w rozmowie z „Rz” Tomasz Andryszczyk, rzecznik urzędu.
– Do publicznej świadomości nie przebiła się jakoś informacja o tym, że to Warszawa jest organizatorem-sponsorem obchodów – utyskuje Tomasz Zdzikot, radny Warszawy.
Dlaczego we wczorajszych podziękowaniach Instytutu Lecha Wałęsy na liście sponsorów nie znalazł się Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, choć wymieniono np. Jastrzębską Spółkę Węglową, która wyłożyła tylko 10 tys. zł? Piotr Gulczyński tłumaczy ten fakt „umowami sponsorskimi”. – Z Warszawą nie mieliśmy podpisanej takiej klauzuli – mówi.
Obchody wsparł również gdański Urząd Miasta, który wydał 130 tys. zł na koncert w Gdańsku i 95 tys. zł na kolację dla 300 gości w Muzeum Morskim.