A Dipservice zamierza złożyć pozew przeciwko Demokratycznej Republice Konga o zwrot długu. Jednak sprawa może się skończyć bez zaangażowania sądu, bo – jak dowiedziała się "Rz" – władze w Kinszasie zdecydowały, że spłacą zobowiązanie.
Co z innymi dłużnikami? – Przynajmniej część tego zadłużenia może być szybko spłacona, bo wynosi tyle, ile miesięczny koszt najmu – mówi były pracownik Dipservice. – Był moment, że dług wobec firmy miała nawet ambasada Arabii Saudyjskiej, którą trudno podejrzewać o brak gotówki. Zdarzają się także sytuacje, że nie wszystkie ambasady uznają całość długu, bo twierdzą, że np. za remonty nie powinny płacić – podkreśla.
[ramka][b]Setki milionów w nieruchomościach[/b]
Przedsiębiorstwo Obsługi Cudzoziemców Dipservice powstało w 1962 r.
Nazwa pochodzi od angielskich słów "diplomatic service" – firma została powołana do obsługi placówek dyplomatycznych w Warszawie. Wynajmuje nieruchomości, m.in. pod ambasady, oraz dba o ich konserwację. – Od początku istnienia spółka była pod kontrolą służb – mówi były pracownik Dipservice. – Ekipy remontowe wykonywały standardowe prace, ale były też przeszkolone w zakładaniu nadajników i podsłuchów. Zdarzało się, że niektóre placówki nie wpuszczały robotników przedsiębiorstwa.
Za rządów AWS spółka stała się przechowalnią dla osób kojarzonych z lewicą. W latach 2000 – 2001 szefem Dipservice był późniejszy prezes PGNiG Marek Kossowski. W tym czasie biurem wynajmu i marketingu kierował płk Andrzej Derlatka, były oficer UOP, w latach 2002 – 2005 wiceszef Agencji Wywiadu, potem przez kilka miesięcy pełniący obowiązki jej szefa. Obecnie jest ambasadorem w Korei Południowej. Dziś spółka ma ponad 100 nieruchomości, w tym wiele budynków w bardzo atrakcyjnych miejscach Warszawy. Wynajmuje je nie tylko placówkom dyplomatycznym, ale także dużym firmom, restauracjom czy kawiarniom. Na koniec roku jej majątek oszacowano na prawie 310 mln zł. Na razie nie dokonano jednak wyceny rynkowej wartości przedsiębiorstwa. Dipservice jeszcze do niedawna nadzorował wojewoda mazowiecki. Na początku miesiąca minister skarbu Aleksander Grad podpisał wniosek o komercjalizację przedsiębiorstwa i włączenie go pod kuratelę resortu skarbu. Niewykluczone, że spółka zostanie sprywatyzowana. [/ramka]