Rada postanowiła przywrócić członków starego zarządu Marcina Bochenka i Sławomira Siwka, którzy zostali zawieszeni w grudniu 2008 roku. Odwołała Łukasza Moczydłowskiego ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej (mówi on, że dla niego rada nadzorcza już nie istnieje, a on sam jest osobą prywatną). Nowym przewodniczącym rady został Radosław Potrzeszcz, a zastępcą (w miejsce odwołanego Ireneusza Fryszkowskiego) - Bogusław Szwedo.
- Zgodnie z prawem, Rada Nadzorcza TVP nie istnieje, dlatego każdy, kto bierze udział w jej posiedzeniu i próbuje podejmować uchwały, spotka się z prokuratorem - grozi Piotr Farfał.
Jak ustaliła "Rz", Piotr Farfał chciał przy pomocy ochroniarzy wyrzucić członków rady nadzorczej z posiedzenia w gmachu telewizji. Farfał uznał, że obrady rady nadzorczej są nielegalne, a zgromadzeni członkowie przebywają na Woronicza jako osoby prywatne. Ocenił, że rada nadzorcza nie może obradować, ponieważ minister skarbu zamknął dziś Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP.
Z interwencji Farfał jednak zrezygnował. - Można by wynosić tych państwa z fotelami, ale wtedy zrobiłby się z tego spektakl, a ja muszę dbać o wizerunek spółki. Dlatego ostatecznie nie doszło do wyprowadzenia przez ochronę - powiedział.
Decyzji obradujących pięciu z dziewięciu członków (to Krzysztof Czabański, Janina Goss, Bogusław Szwedo, Piotr Wawrzeński i Radosław Potrzeszcz) nie uznaje pozostała część rady nadzorczej oraz MSP. - Z mojej wiedzy wynika, że teraz takie ciało jak Rada Nadzorcza w TVP nie istnieje - mówił w TVN24 rzecznik resortu Maciej Wewiór.