Skrzypek wygrał z Winieckim

Proces o wykształcenie. Ekonomista zniesławił prezesa Narodowego Banku Polskiego – uznał Sąd Rejonowy w Poznaniu

Publikacja: 17.08.2009 22:09

Sławomir Skrzypek i Jan Winiecki

Sławomir Skrzypek i Jan Winiecki

Foto: Fotorzepa

– To było dla mnie oczywiste – skomentował podczas spotkania z dziennikarzami Sławomir Skrzypek, prezes NBP.

Jego przeciwnik, znany ekonomista Jan Winiecki, zapowiada odwołanie.

Proces zelektryzował środowisko polskich ekonomistów. Sprawa zaczęła się od głośnego felietonu opublikowanego w październiku 2007 r. w "Głosie Wielkopolskim" i "Gazecie Osztyńskiej". Prof. Winiecki zarzucił w nim nowemu prezesowi NBP brak kompetencji do kierowania bankiem i niejasne machinacje przy nostryfikacji dyplomu uzyskanego w USA. Nie przebierał przy tym w słowach.

Według Winieckiego Skrzypek – wbrew zapewnieniom – ukończył nie studia MBA, tylko program szkoleniowy. A potem, jak napisał profesor, "wydębił – przysłowiowym psim swędem – jakiś świstek papieru stwierdzający, że szkolenie to jest równoznaczne z uzyskaniem stopnia MBA". Mało tego – jak twierdzi Winiecki – załatwił sobie nostryfikację "świstka" w Szkole Głównej Handlowej i bezprawnie zaczął się tytułować magistrem ekonomii.

Skrzypek wystąpił przeciw Winieckiemu z prywatnym aktem oskarżenia (ekonomiście groziło do dwóch lat więzienia), a sprawa podzieliła ekonomistów. – W swojej karierze nie spotkałem się z tak rażącym brakiem formalnego wykształcenia – mówił przed sądem Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Prezesa NBP bronił prof. Jerzy Nowakowski z SGH. – Nostryfikacja dyplomu została przeprowadzona zgodnie z prawem, a prezes ma odpowiednie kompetencje, by kierować NBP – przekonywał.

Sam Skrzypek pojawiał się w sądzie sporadycznie. Podczas jednej z rozpraw zaprezentował dyplom MBA. Jak przekonywał, ma zaliczony pełen program studiów, a w internetowym spisie absolwentów Uniwersytetu Wisconsin – La Crosse nie ma go tylko dlatego, że nie zdążył dopełnić formalności.

Ostatecznie sąd dał mu wiarę. Prof. Winiecki musi zapłacić 10 tys. zł grzywny i przekazać 20 tys. zł na rzecz Caritas Polska. Został też obciążony kosztami związanymi z procesem.

Jakimi przesłankami kierował się sąd, nie wiadomo. – To proces karny, ale z powództwa cywilnego. Dlatego uzasadnienie będzie niejawne – argumentował sędzia Stanisław Banach, wypraszając z sali dziennikarzy.

Rozstrzygnięcia nie chciał komentować mec. Ernest Roskowiński, który reprezentował Skrzypka.

Dużo bardziej rozmowni byli jego oponenci. Ich zdaniem proces w ogóle nie powinien się teraz zakończyć.

– Rano wysłaliśmy do sądu faks z prośbą o zniesienie terminu ze względu na chorobę adwokata. Mimo to dotarł on do sędziego dopiero po rozprawie. Będziemy chcieli, aby wyrok został uchylony z przyczyn formalnych – podkreśla Joanna Kowalska, aplikant adwokacki z kancelarii Jerzego Naumanna.

Sam Winiecki nie chce odwołać żadnego z poprzednich twierdzeń. – Jestem zszokowany wyrokiem. Udało mi się przecież dowieść, że wątpliwości budzą aż trzy dyplomy mające dokumentować ekonomiczne wykształcenie pana Skrzypka – przekonuje.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej