Reklama

W Polsce naukowcy wpadają w depresję

Nasi badacze za granicą rozwijają skrzydła. Po powrocie mało zarabiają i muszą się zmagać z biurokracją

Publikacja: 07.10.2009 05:23

W Polsce naukowcy wpadają w depresję

Foto: ROL

„Okazało się, że nie ma mojego biurka, a pani dyrektorka twierdzi, że ja je gdzieś oddałem: pana wina, bo pan nie pilnował swojego biurka”; „Tu się czuję jakbym wpadał w taki kisiel (...) jest dramatyczna różnica w rzeczach, które wydają się niezauważalne na co dzień, a które powodują, że tu się grzęźnie”.

To tylko niektóre opinie naukowców, którzy wrócili z zagranicy na polskie uczelnie i wzięli udział w badaniu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Sprawdzała ona kariery laureatów jej programów: Kolumb (finansowanie staży za granicą) oraz Homing (pomoc naukowcom, którzy po latach wracają do kraju). Wczoraj fundacja opublikowała raport na ten temat.

– Wrócić nie jest trudno, ale niełatwy jest okres po powrocie – mówi dr Izabela Wagner z Instytutu Socjologii UW, która przeprowadziła badanie. Młodzi naukowcy skarżą się na niechęć środowiska, które postrzega ich jako konkurencję, ale bardziej doskwierają im niskie pensje. – Za 1400 zł po prostu nie można wyżyć. Takie zarobki pognębiają młodych naukowców – mówi socjolog.

„Byłem zatrudniony na takim dziwnym etacie asystenta – zarabiałem tyle co sprzątacz lub portier (...) miałem już doktorat, ale oni jakby nie uznali tego doktoratu” – opisuje swoją sytuację jeden z badanych.

– Po egzaminie na studia doktorskie przez sześć miesięcy pracowałam w Instytucie Chemii Fizycznej PAN za darmo. Miałam obiecane stanowisko, ale na skutek różnych przesunięć personalnych okazało się, że nie ma tego etatu – opowiada „Rz” dr Renata Solarska, laureatka programu Homing.

Reklama
Reklama

Łatwiej niż w PAN znalazła etat na Uniwersytecie Genewskim. Za granicą pracowała siedem lat. W tym roku powrót umożliwiła jej fundacja, która przyznała Solarskiej stypendium i pieniądze na projekt badawczy. – To pomogło znaleźć pracę na UW. Uczelnia zyskuje nie tylko pracownika, ale też grant na sprzęt do laboratorium – mówi laureatka.

Teraz obawia się początków pracy w Polsce. – Jest różnica w mentalności – opisuje.

– Za granicą jest tzw. polityka otwartych drzwi. Jeśli muszę wykonać jakąś analizę, to znajdę wszystko, co mi do tego potrzebne w miejscu, gdzie pracuję. Natomiast w Polsce nawet jak sprzęt jest dostępny, to wszystko jest obwarowane takimi przepisami, że niemożliwe jest skorzystanie z niego.

Dr Wagner dodaje, że często naukowców dopada „depresja popowrotna”. – Byli w ośrodkach, w których pracuje się bardzo intensywnie. Wracają i zamiast na nauce muszą się skupiać na procedurach administracyjnych: rozliczaniu delegacji, zamawianiu produktów potrzebnych do eksperymentów – tłumaczy Wagner. – Często dostają też wiele godzin zajęć do prowadzenia i brakuje czasu na pracę naukową.

Nie pomaga też kadra, z którą pracują. „Tak jakby ich tam zamroziło i popadli w odrętwienie wieloletnie, jedynie co ich ożywia, to jak są jakieś sprawy personalne na radzie albo jakaś habilitacja i ich irytuje habilitant, albo konferencja, na której oni czytają swój wykład, a potem idą i jest na niej trzech znudzonych studentów” – opowiada w raporcie jeden z naukowców.

Dr Natalia Letki z Instytutu Socjologii UW, laureatka programu Homing oraz grantu European Research Council, wróciła cztery lata temu po sześciu latach w Oxfordzie: – Za granicą jest inna kultura pracy i nastawienie do ludzi i problemów, jakie się pojawiają. Młodym naukowcom w Polsce pogoń za pieniądzem, żeby się utrzymać, często uniemożliwia pracę badawczą.

Reklama
Reklama

[i]Laureaci programów Kolumb i Homing [link=http://www.fnp.org.pl]www.fnp.org.pl[/link][/i]

„Okazało się, że nie ma mojego biurka, a pani dyrektorka twierdzi, że ja je gdzieś oddałem: pana wina, bo pan nie pilnował swojego biurka”; „Tu się czuję jakbym wpadał w taki kisiel (...) jest dramatyczna różnica w rzeczach, które wydają się niezauważalne na co dzień, a które powodują, że tu się grzęźnie”.

To tylko niektóre opinie naukowców, którzy wrócili z zagranicy na polskie uczelnie i wzięli udział w badaniu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Sprawdzała ona kariery laureatów jej programów: Kolumb (finansowanie staży za granicą) oraz Homing (pomoc naukowcom, którzy po latach wracają do kraju). Wczoraj fundacja opublikowała raport na ten temat.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Raport GUS. Mazowsze starzeje się w szybkim tempie
Kraj
Wycieczki i masaże za pół miliona, czyli KPO po warszawsku
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Reklama
Reklama