Prezes PiS: podstaw brak

Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że nie było podstaw do usunięcia posłów Zbigniewa Wassermanna i Beaty Kempy z hazardowej komisji śledczej.

Aktualizacja: 07.12.2009 17:30 Publikacja: 07.12.2009 17:25

W jego opinii to marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odpowiada za to, by prawo w Sejmie było przestrzegane, a dwójka posłów PiS powróciła do komisji śledczej.

"Marszałek Sejmu odpowiada za przestrzeganie prawa na terenie Sejmu, ma więc ogólny nadzór. Tutaj nastąpiło złamanie prawa i złamanie wszelkich reguł przyzwoitości i standardów" - powiedział prezes PiS na konferencji prasowej w Kielcach.

"Twierdzenie, że były podstawy prawne do usunięcia posłanki Kempy i posła Wassermanna jest całkowicie nieuzasadnione" - uważa Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że Kempa i Wassermann nie zostali usunięci z innych komisji, chociaż mieli związki z przedmiotem ich prac.

"Gdyby przyjąć to rozumowanie to każdy poseł, przynajmniej każdy, który był posłem w poprzedniej kadencji, musiałby być usunięty z tej komisji, a więc także większość członków z PO" - dodał Kaczyński.

Według niego, "argumenty typu prawnego", a - jak mówił - PiS dysponuje odpowiednimi ekspertyzami prawnymi, "są tutaj całkowicie zinstrumentalizowane przez PO, która obawia się prac komisji".

Prezes PiS uważa, że to marszałek Sejmu odpowiada za to, żeby Kempa i Wassermann powrócili do komisji śledczej. "Jeżeli nie, to bierze na siebie odpowiedzialność za łamanie prawa i za blokowanie prac komisji śledczej. Można powiedzieć, że w ten sposób ta afera, która do tej pory jego osoby nie dotyczyła, dotyczy też i jego" - ocenił Jarosław Kaczyński.

Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu