W jego opinii to marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odpowiada za to, by prawo w Sejmie było przestrzegane, a dwójka posłów PiS powróciła do komisji śledczej.
"Marszałek Sejmu odpowiada za przestrzeganie prawa na terenie Sejmu, ma więc ogólny nadzór. Tutaj nastąpiło złamanie prawa i złamanie wszelkich reguł przyzwoitości i standardów" - powiedział prezes PiS na konferencji prasowej w Kielcach.
"Twierdzenie, że były podstawy prawne do usunięcia posłanki Kempy i posła Wassermanna jest całkowicie nieuzasadnione" - uważa Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że Kempa i Wassermann nie zostali usunięci z innych komisji, chociaż mieli związki z przedmiotem ich prac.
"Gdyby przyjąć to rozumowanie to każdy poseł, przynajmniej każdy, który był posłem w poprzedniej kadencji, musiałby być usunięty z tej komisji, a więc także większość członków z PO" - dodał Kaczyński.
Według niego, "argumenty typu prawnego", a - jak mówił - PiS dysponuje odpowiednimi ekspertyzami prawnymi, "są tutaj całkowicie zinstrumentalizowane przez PO, która obawia się prac komisji".