Reklama

Rewolucja w podsłuchach

Ujawnienie liczby podsłuchów i ostrzejsze kryteria ich zakładania przewiduje projekt ustawy przygotowanej przez ministra sprawiedliwości

Publikacja: 17.12.2009 02:42

Reforma, którą ogłosił wczoraj Krzysztof Kwiatkowski, to efekt m.in. ujawnienia przez „Rz” podsłuchiwania dziennikarzy i adwokatów przy okazji sprawy Wojciecha Sumlińskiego.

Stenogramy tych podsłuchów zostały udostępnione pełnomocnikowi wiceszefa ABW Jacka Mąki na potrzeby prywatnego procesu, jaki wytoczył on „Rzeczpospolitej”. Projekt Kwiatkowskiego zakłada, że w przyszłości taka sytuacja będzie niemożliwa. Zostanie bowiem wprowadzony zakaz używania w procesach cywilnych podsłuchów założonych w sprawach karnych.

Podsłuchy będzie można stosować jedynie w przypadku najcięższych przestępstw. Przy czym zdobycie zgody sądu będzie o wiele trudniejsze niż obecnie. Teraz wystarczy, jeśli policja czy służby specjalne przedstawią w sądzie wniosek o założenie podsłuchu. Po reformie będą musiały także przedstawić sądowi materiały operacyjne, z których wynika, że podejrzenie popełnienia przestępstwa jest rzeczywiście uzasadnione. Będą musiały też udowodnić, że zdobycie dowodów przestępstwa jest niemożliwe bez podsłuchów.

Kolejną ważną zmianą jest tzw. zgoda następcza. Chodzi o możliwość wykorzystywania zdobytej wiedzy o innych przestępstwach niż to, w sprawie którego założono podsłuch. Często się zdarza, że w trakcie podsłuchów wychodzą na jaw przestępstwa, o których służby nie miały pojęcia. Dotąd nie było to uregulowane ustawowo, decyzje w poszczególnych przypadkach zwyczajowo podejmowały sądy. Nowe prawo wprowadzi bezwzględny nakaz uzyskania od sądu zgody na wykorzystanie takiego materiału.

W projekcie zapisano bezwzględny nakaz niszczenia podsłuchów, które nie mają znaczenia dowodowego, czyli np. prywatnych rozmów niezwiązanych ze sprawą. Przy czym przed zniszczeniem takich podsłuchów strony postępowania będą się mogły z nimi zapoznać i zażądać ich zachowania.

Reklama
Reklama

Nowa ustawa wprowadzi też obowiązek corocznego informowania parlamentu o liczbie zakładanych podsłuchów. Obecnie dane te stanowią tajemnicę państwową.

Projekt ma akceptację premiera Donalda Tuska i powinien niebawem trafić do Sejmu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama