Pierwsze do zwolnienia są kobiety

Polscy bezrobotni, którzy niedawno stracili pracę, to głównie panie. Przeciwnie niż w reszcie Europy

Publikacja: 06.01.2010 02:12

W październiku 2009 r. na 64 tys. zwolnionych z pracy 33 tys. stanowiły kobiety

W październiku 2009 r. na 64 tys. zwolnionych z pracy 33 tys. stanowiły kobiety

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

– To jakiś dziwny fenomen – komentuje te informacje Marta Cichowicz-Major, ekspert Ministerstwa Pracy. – Kryzys dotyka przemysłu meblarskiego, motoryzacyjnego, budownictwa. To branże, które tradycyjnie zatrudniają więcej mężczyzn niż kobiet. A mimo to właśnie kobiety częściej tracą pracę.

Z ostatnich danych Ministerstwa Pracy wynika, że w październiku 2009 roku na 64 tys. zwolnionych osób 33 tys. stanowiły kobiety. W listopadzie było podobnie – na 65 tys. zwolnionych 34 tys. to kobiety. Danych za grudzień jeszcze nie ma.

Natomiast w innych krajach Europy wśród osób zwalnianych zdecydowanie przeważają mężczyźni. Skąd ta różnica?

– Zwolnienia kobiet w czasie, kiedy pada przemysł ciężki, można wytłumaczyć – twierdzi Monika Zakrzewska, ekspert w Departamencie Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – W wielu zakładach, szczególnie tych starej daty, które od 20 lat nie przeszły prawdziwej restrukturyzacji, przerost zatrudnienia jest w administracji. A tam pracują głównie kobiety. W czasie kryzysu właśnie te nieprodukcyjne działy są najbardziej ograniczane.

Danuta Wojdat, koordynator ds. kobiet NSZZ „Solidarność”, zwraca uwagę na to, że zwalnianie kobiet z pracy ma inny charakter niż mężczyzn. – Bezrobocie mężczyzn dotyczy całych sektorów. Jeśli kryzys dotyka całej branży, np. górnictwa czy przemysłu motoryzacyjnego, to tym grupom łatwiej wywalczyć korzystne dla siebie rozwiązania, na przykład osłony państwa czy wysokie odprawy – mówi. – Kobiety zaś często pracują np. w usługach w otoczeniu przemysłu. Jeśli pada fabryka, to i one tracą pracę. Tylko że ich żadne osłony nie obejmują.

Wojdat dodaje, że te pojedyncze zwolnienia przekładają się na tysiące utraconych miejsc pracy.

Jak wynika z dostępnych danych, kobiety dłużej pozostają bezrobotne. Nierówny jest również dostęp do przeszkoleń zawodowych umożliwiających kobietom zdobywanie kwalifikacji odpowiednich do potrzeb rynku. Powrót na [link=http://kariera.pl]rynek pracy[/link] jest więc dla nich trudniejszy. Dlatego często w końcu szukają pracy w szarej strefie.

Pracodawcy oceniają, że trudniejszy powrót na rynek pracy wynika z rozwiązań prawnych, które teoretycznie mają być dla kobiet korzystne: np. wydłużającego się od tego roku urlopu macierzyńskiego czy coraz dłuższej ochrony etatu po porodzie. Na niekorzyść kobiet ma też działać ich wcześniejszy wiek emerytalny.

– Wśród pracodawców pokutuje stereotyp, że kobiety częściej chodzą na zwolnienia, a przez to są mniej efektywne niż mężczyźni. Dlatego trudniej im utrzymać pracę – uważa Zakrzewska.

Innego zdania są związkowcy. Ich zdaniem problemy kobiet wynikają głównie z tego, że dla pracodawcy najistotniejsza stała się dyspozycyjność pracownika. Lojalność czy dążenie do stabilizacji są cenione niżej. A to one w większym stopniu cechują kobiety.

– Efektem takiego podejścia jest trudniejszy awans. W dodatku na szkolenia wewnątrz firm posyłani są mężczyźni. Odbija się to na zarobkach, pozycji zawodowej, a pośrednio wpływa też na to, kto jako pierwszy znajduje się na liście osób do zwolnienia – mówi Wojdat.

[ramka][srodtytul]Wyzwanie dla firm[/srodtytul]

Konkurs „Mama w pracy” „Rzeczpospolita” i Fundacja Świętego Mikołaja organizują po raz trzeci. Chcemy uhonorować firmę nieprzeciętnie przyjazną mamie, taką, która szczególnie dba o tworzenie warunków pozwalających łączyć macierzyństwo z pracą zawodową. Partnerem konkursu jest Millward Brown SMG KRC.

Po zgłoszeniu firmy na stronach: [link=http://rp.pl/mamawpracy]www.rp.pl/mamawpracy[/link] i [link=http://www.mamawpracy.pl]www.mamawpracy.pl[/link]. wysyłamy ankiety do wypełnienia przez kobiety zatrudnione w firmie. Ankiety są anonimowe.

Nagrody przyznajemy w kategorii firm małych (do 50 zatrudnionych) i dużych (powyżej 50). W małych firmach ankietę musi wypełnić minimum dziesięć kobiet, w dużych – 30. Konkurs trwa do końca lutego. Wyniki będą ogłoszone w maju 2010 r.

[i]—syl[/i][/ramka]

[ramka][b]Konkurs „Rz” i Fundacji Świętego Mikołaja [link=http://rp.pl/mamawpracy]rp.pl/mamawpracy[/link][/b][/ramka]

– To jakiś dziwny fenomen – komentuje te informacje Marta Cichowicz-Major, ekspert Ministerstwa Pracy. – Kryzys dotyka przemysłu meblarskiego, motoryzacyjnego, budownictwa. To branże, które tradycyjnie zatrudniają więcej mężczyzn niż kobiet. A mimo to właśnie kobiety częściej tracą pracę.

Z ostatnich danych Ministerstwa Pracy wynika, że w październiku 2009 roku na 64 tys. zwolnionych osób 33 tys. stanowiły kobiety. W listopadzie było podobnie – na 65 tys. zwolnionych 34 tys. to kobiety. Danych za grudzień jeszcze nie ma.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska