Posłowie Polski Plus rozwiązali swą partię i wrócili do PiS

Na 122 stanowiska prezydentów i burmistrzów, jakie są do obsadzenia w wyborach samorządowych, PiS ma 120 kandydatów. Nie wie jeszcze, kogo wystawi na prezydenta Katowic i Gdyni.

– Decyzja zapadnie w tym tygodniu. Nie ma natomiast gminy, w której nie wystawilibyśmy listy – mówi „Rz" członek Komitetu Politycznego PiS.

W sobotę Rada Polityczna zadecydowała o przyjęciu do partii posłów i działaczy Polski Plus – łącznie ok. kilkuset osób. O planach takiej integracji „Rz" pierwsza informowała w kwietniu. Do partii Kaczyńskiego wrócili m.in. posłowie Jerzy Polaczek, Kazimierz M. Ujazdowski i Jarosław Sellin.

– To powrót do sytuacji sprzed lat, do współpracy, która przynosiła kiedyś bardzo dobre efekty – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji w sobotę.

– Uznaliśmy, że jedność prawicy jest wartością nadrzędną, stąd ta decyzja – powiedział „Rz" Jerzy Polaczek, lider rozwiązanej Polski Plus. Dodał też, że 13 osób z Polski Plus zasiliło Radę Polityczną PiS.

Jak dowiedziała się „Rz", dwóch posłów z siedmioosobowego koła Polski Plus, Filip Libicki i Jacek Tomczak, do PiS nie wstąpiło. – Nie odbyły się żadne poważne rozmowy na temat przyszłości prawicy. Nie widziałem powodów, by wracać – powiedział „Rz" Tomczak. W kwietniu 2009 r. Libicki i Tomczak opuścili PiS w proteście przeciwko skreśleniu z listy kandydatów tej partii do Parlamentu Europejskiego Marcina Libickiego (ojca Filipa).

Zdaniem naszych informatorów na ich powrót miał się nie zgodzić Kaczyński. – Stracili szansę, krytykując prezesa za starania o wyjaśnienie kulis katastrofy smoleńskiej – mówi jeden ze śląskich posłów PiS.

Podczas sobotniej Rady Politycznej nie doszło do dyskusji o strategii wyborczej. Kaczyński zapowiedział natomiast, że w październiku w Warszawie zostanie przedstawiony program na wybory samorządowe.

– PiS to jedyna partia, która ma program i to jest program wielkiego optymizmu – powiedział na konferencji. – To nas różni m.in. od Platformy Obywatelskiej. Żeby Polska się zmieniła, trzeba wielkich reform i trzeba naruszenia pewnych interesów – dodał.

Kaczyński odniósł się w ten sposób do wcześniejszej wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który w sobotę powiedział: „PiS to dla mnie pesymizm i strach".

Rada Polityczna PiS przyjęła też uchwały: sprzeciwiającą się planom prywatyzacji Lasów Państwowych i „w sprawie zagrożeń dla demokracji". W dokumencie napisano, że „PO i pozostające na jej usługach media formułują absurdalne oskarżenia i zarzuty wobec Kościoła i „Solidarności".