O burmistrzu Śniecikowskim "Rz" pisała wczoraj, informując o prawdopodobnym fiasku inwestycji: term gostynińskich, i jego kłopotach w związku z prowadzeniem auta po pijanemu w grudniu zeszłego roku. Badanie wykazało, że miał we krwi 2,74 promila alkoholu.
Szef Prokuratury Rejonowej w Gostyninie Mariusz Klimczewski mówi "Rz": – Zebrany materiał dowodowy nie potwierdził linii obrony burmistrza, że to nie on prowadził auto. W tej sytuacji podjąłem decyzję o skierowaniu aktu oskarżenia.
Prok Klimczewski dodaje, że oskarżonemu burmistrzowi grozi do dwóch lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.