"Układ zamknięty" - sensacyjny film w reżyserii Ryszarda Bugajskiego pod patronatem medialnym "Rzeczpospolitej", który opowiada o niszczeniu polskich przedsiębiorców przez organy państwa, jeszcze nie trafił do kin, a już budzi emocje. I - jak się wydaje - obawy przedstawicieli niektórych państwowych instytucji.
W ostatnich miesiącach reżyser obrazu i jedna z firm koproducenckich mieli niespodziewane kontrole urzędów skarbowych.
- Mam sygnały od firm, które wsparły produkcję filmu, że są w nich przeprowadzane dość zaskakujące kontrole skarbowe - potwierdza w rozmowie z "Rz" Bugajski. Dodaje, że obawiano się takiej akcji. - Dlatego część firm, które wyłożyły pieniądze, zastrzegła sobie, że nazwa ich przedsiębiorstw nie może się pojawić w reklamowych planszach poprzedzających film.
O nalotach skarbówki na firmy i osoby zaangażowane w produkcję "Układu zamkniętego" nie chcą rozmawiać jego producenci: Mirosław Piepka (współautor scenariusza filmu "Czarny czwartek") i Olga Bieniek. Nie ukrywają, że obawiają się, iż nagłośnienie sprawy może wystraszyć potencjalnych sponsorów, a wciąż starają się o pozyskanie środków pozwalających na dokończenie filmu, czyli na udźwiękowienie i postprodukcję (m.in. montaż). Film powstaje bowiem wyłącznie za prywatne pieniądze oferowane często przez małe i średnie firmy.
Zgody na rozmowę nie wyraziła również firma, której kontrola dotyczyła. Dlatego w tekście określamy ją jako "X".
Jak nieoficjalnie ustaliła "Rz", kontrolę w niej przeprowadzili pracownicy I Urzędu Skarbowego w Kielcach. Miała miejsce krótko po jednej z publikacji "Rz", w której ujawniliśmy treść fabuły filmu. Napisaliśmy, że to fikcyjna opowieść o działaniach prokuratora i dyrektora urzędu skarbowego, którzy nadużywając władzy, doprowadzili do aresztowania pod nieprawdziwymi zarzutami właścicieli dużej firmy. Następnie zaś przejęli upadające już przedsiębiorstwo.
Kontrola fiskusa w "X" budzi wątpliwości. Dlaczego? Bo jak ustaliliśmy, kontrolerów interesowały niemal wyłącznie kwestie rozliczeń finansowych związanych ze sponsorowaniem przez "X" produkcji filmu.
Chcieliśmy to wyjaśnić w I US w Kielcach. Bezskutecznie. "Dane, o które pan prosi, objęte są tajemnicą skarbową, wobec czego nie mogą być udostępnione osobom nieupoważnionym" - poinformował nas Mariusz Stradowski, kierownik Działu Kontroli Podatkowej.
Kontrolę skarbową miał też reżyser filmu Ryszard Bugajski.
- Przeprowadzono ją krótko po rozpoczęciu przeze mnie prac nad filmem - mówi "Rz".