W stolicy zaczął się on na Żoliborzu pod  domem, w którym mieszkał rtm. Witold Pilecki. Po złożeniu kwiatów i odśpiewaniu hymnu kilkaset osób przeszło przed pomnik Powstania Warszawskiego (na zdjęciu), a potem do archikatedry warszawskiej, gdzie odbyła się msza za rotmistrza i wyklętych. – Przyszłam, bo jestem Polką i chcę uczcić pamięć wielkich Polaków, którzy przez całe lata byli zapomniani – mówi Anna Micińska. Marsze odbyły się w kilkunastu miastach.