Goście programu Moniki Olejnik "7 Dzień Tygodnia" ostro odnosili się do żartu Kuby Wojewódzkiego, który zasugerował „wyrzucenie i zgwałcenie" zatrudnionych przez Polaków Ukrainek, po tym, jak ukraińscy piłkarze lepiej pokazali się w fazie grupowej Mistrzostw Europy niż reprezentacja Polski. W studio Radia ZET zgodnie oceniono, że Wojewódzki i Figurski powinni przeprosić.
- Jestem porażona tymi sformułowaniami. Nie przekonują mnie tłumaczenia, że oni mówią w cudzysłowie, że oni chcą przywołać polskie stereotypy. Ci panowie powinni skończyć z tego typu żerowaniem na istniejących stereotypach ras, płci, czy narodowości. To skandaliczna wypowiedź – mówiła Wanda Nowicka z Ruchu Palikota.
Z kolei Marek Siwiec z SLD przyznał, że „dawno nie był tak wkurzony, jak kiedy przeczytał te siedem linijek".
– Coś takiego mógł powiedzieć ktoś, kto jest wyjątkowym arogantem jeśli chodzi o delikatne relacje polsko-ukraińskie. I tu nie chodzi o Wołyń, historię, UPA, tylko o godne potraktowanie setek tysięcy ludzi, którzy u nas pracują. Pan Wojewódzki ma u mnie dużo szacunku za walkę z polskim kołtunem, którą prowadzi celnie, ale tu zachował się jak ostatni idiota. Powinno paść dosadne słowo przepraszam – tłumaczył wiceprezes SLD. – Mi jest wstyd – dodał.
Rzecznik prasowy PiS, Adam Hofman przypomniał, że zarówno Kuba Wojewódzki, jak Michał Figurski wspierali Platformę Obywatelską i Bronisława Komorowskiego w czasie wyborów i byli w komitetach poparcia.