O podejrzeniach wokół przetargu zawiadomiło prokuraturę Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak ustaliła "Rz" CBA ma informacje, że dochodziło do nieformalnych spotkań urzędników Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego z przedstawicielami  spółki, która wygrała ograniczony przetarg. Wątpliwości są także wobec samego zamówienia, które mocno ograniczało konkurencję na rynku.

Przetarg na jego wykonanie wygrało w ubiegłym roku Asseco Poland. Kontrakt z GITD o wartości 170 mln zł obejmuje także 10-letni serwis systemu oraz szkolenia. CANARD ma przyspieszyć procedurę karania za wykroczenia drogowe - system automatycznie generuje wezwania do zapłaty mandatu czy wezwania do sądu.

Przetarg GITD był ograniczony. Trzy firmy, które zakwalifikowały się do drugiego etapu, jedynie Asseco złożyło ofertę, która spełniła kryteria zamawiającego. Bezskutecznie do Krajowej Izby Odwoławczej odwoływało się m.in. Hewlett-Packard Polska. Wśród wymogów przetargowych kluczowe było np. doświadczenie programistów posiadających doświadczenie w tworzeniu systemów komputerowych wspierających zarządzanie ruchem.

Katarzyna Drewnowska z Asseco podkreśla, że Asseco realizuje duże projekty informatyczne dla wielu instytucji państwowych. - Kontrole CBA mają często charakter rutynowy i nie są niczym nadzwyczajnym. Zawsze staramy się współpracować z organami ścigania w maksymalnym zakresie - zapewnia.

Drewnowska pytana o nieformalne spotkania z urzędnikami z GITD zapewnia: - Nic na ten temat nie wiemy. Trudno jest się nam odnieść do praktyk śledczych organów ścigania, tak, że nie możemy tego skomentować.