Minister spraw zagranicznych przyznał w „Polityce przy kawie" w TVP 1, że "dotychczasowa formuła dialogu z Rosją wyczerpała się". – Zaangażowanie państw Trójkąta Weimarskiego ma szansę dać nowy impet i nową energię tym rozmowom. Wydaje się, że doszło do impasu we wszystkich dotychczasowych ustaleniach – przekonywał Schetyna.

Szef MSZ jest przekonany, że Europy nie czeka wojna totalna, ale podkreślił, że sytuacja Ukrainy jest bardzo trudna. – Istnieją czarne scenariusze, które mówią, że Rosjanie mogą podjąć kolejne, agresywne kroki w kierunku wschodu Ukrainy – przyznał Schetyna.

Zdaniem szefa dyplomacji, Rosja nie wkroczy na teren Ukrainy. Schetyna dodał, że zależy to "od odpowiedzi UE, Stanów Zjednoczonych, krajów wolnego świata, także gotowości NATO do pokazania, że nie ma akceptacji na takie prowadzenie polityki, na łamanie prawa międzynarodowego, na agresję militarną". - Nie ma na to zgody i Rosjanie muszą zdawać sobie z tego sprawę – powiedział Schetyna.

Władze Ukrainy informowały na początku tygodnia o powiększających się siłach rosyjskich przy granicy. W poniedziałek w rozmowie z portalem „Insider" szef MSW Ukrainy Arsen Awakow ocenił rosyjską obecność wojskową na wschodnich terytoriach opanowanych przez separatystów na 7 tysięcy żołnierzy. Czytaj więcej.