Zdaniem byłego prezydenta RP w Polsce demokracja jest już tak mocno zakorzeniona i ma tak dobrze funkcjonujące instytucje, że "jedna osoba nie jest w stanie potłuc zbyt wiele porcelany". Dlatego twierdzenie Adama Michnika, że zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich to zagrożenie dla demokracji, jest przesadą - twierdzi Lech Wałęsa. W rozmowie z dziennikarzami monachijskiego tygodnika "Focus" Wałęsa stwierdził, że dobrze zna Jarosława Kaczyńskiego. Dodał, że "jest on inteligentnym człowiekiem", który jednak przegapił szansę na odegranie ważnej roli w "budowaniu nowej Polski". Dlatego, zdaniem Lecha Wałęsy, Kaczyński "poszukał swoich zwolenników wśród przegranych" i w ten sposób "zbudował opozycję". "On myśli tak samo jak my. Ale gra na emocjach" - dodał polski noblista.