Przegląd prasy: Upał, upał, wszędzie upał

Susza, upały i problemy z zaopatrzeniem w energię od kilku dni nie schodzą z pierwszych stron najważniejszych gazet w Polsce. Tak jest i dziś.

Aktualizacja: 13.08.2015 08:02 Publikacja: 13.08.2015 07:48

Piotr Kościelniak

Piotr Kościelniak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

„Kłopot z prądem wróci za rok" — wieszczy „Rzeczpospolita". Co prawda kryzys energetyczny oficjalnie skończył się w środę, jednak jego przyczyny nie zniknęły. „W najbliższych latach problem może powracać i podczas upalnego lata, i podczas ekstremalnie mroźnej zimy" — ostrzega w gazecie prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej. „Dziś bardziej opłaca się na kilka godzin ograniczyć dostawy prądu, niż inwestować miliardy złotych w nowe elektrownie.

W „Gazecie Wyborczej" więcej optymizmu: „Susza nas nie złamie" oświadczają dziennikarze. Ale mimo heroicznych zapewnień, obraz nie jest różowy: „Trwające od prawie dwóch tygodni upały wysuszyły około miliona hektarów gruntów rolnych, obniżyły do rekordowych poziomów rzeki, zmusiły elektrownie do zmniejszenia mocy, a firmy do ograniczenia produkcji. Ale na razie nie zagraża to na większą skalę naszej gospodarce ani cenom żywności". Nic tylko czekać na kolejne memy na pierwszej stronie gazety w rodzaju #polskawruinie.

Skoro o polityce mowa, to prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dziennikowi „Fakt". Zapowiada w nim, że na decyzję w sprawie 500 złotych na dziecko daje rządowi czas do końca roku. Od odpowiedzi na pytanie o losy poszerzonego referendum pan prezydent się wykręcił.

Wiadomo natomiast skąd PiS weźmie pieniądze na obietnice prezydenta. „PiS zapowiada: popuścimy pasa" — informuje „Dziennik Gazeta Prawna". Zmierzająca po władzę partia zamierza zmienić regułę wydatkową, by możliwe były wyższe wydatki w stosunku do PKB. PiS chce je powiększyć do 44 proc. PKB — w ubiegłym roku udało się je obniżyć do 41,8 PKB — informuje „DGP".

A w świecie biznesu zamieszanie wokół dewaluacji juana — niedużej, bo ok. 3,4 proc., ale znaczącej. Według „Wyborczej" przyczyny są jasne — „Świat nasycił się chińskimi towarami. Siła robocza zdrożała, a ręczne sterowanie gospodarką rodzi wstrząsy. Dotychczasowy model rozwoju się wyczerpuje". („Chiny na glinianych nogach"). Wzrost gospodarczy przemysłowej potęgi ma wynieść w tym roku „tylko" 7 proc. Spada import miedzi, koksu i szwajcarskich zegarków — co zdaniem „GW" jest nieomylnym sygnałem recesji.

„Wyborcza" pisze również o cenzurze informacji gospodarczych. „ Odważny pekiński przegląd ekonomiczny „Caixin" wolał w środę pisać w wydaniu internetowym o sensacyjnym wykupieniu przez giganta internetu Alibabę sieci handlu AGD Suning za 4,5 mld dol. Redaktorzy dobrze wiedzą, że w przypadku tzw. wrażliwych tematów, a kurs juana się do nich zalicza, media chińskie mogą tylko przedrukować oficjalną depeszę agencji Xinhua. Nie wolno im jej komentować. Depeszę umieściła centralna prasa partyjna, choć schowała ją gdzieś z boku, w dziale opinii".

O dewaluacji juana pisze również, ale w szerszym kontekście, „Rzeczpospolita". Zdaniem gazety to tylko jeden z coraz dłuższej listy punktów spornych między USA i Chinami. „Dzięki słabszej walucie Chińczycy chcą dodać życia słabnącej gospodarce, zalewając USA tanimi towarami. Ale Pekin zamierza także przejąć kontrolę nad ważnymi szlakami morskimi (...), a Waszyngton stworzyć nową organizację handlową w regionie z wykluczeniem Państwa Środka. — Chiny poczuły się pewnie, chcą być traktowane jak superpotęga. USA nie są na to gotowe — mówi prof. Shaun Breslin z Chatham House".

Obie najważniejsze krajowe gazety zajmują się również zaskakującą krucjatą Amnesty International zmierzającą do legalizacji prostytucji. „Zdaniem zasłużonej organizacji chroniącej prawa człowieka czas już uświadomić wszystkim, że prostytucja to nie tylko półświatek, struktury kryminalne, handel żywym towarem, wyzysk i przymus. To także zajęcie jak każde inne, pod warunkiem że jest wykonywane dobrowolnie przez osoby dorosłe zdające sobie doskonale sprawę, co czynią. Amnesty dokonuje w tym duchu śmiałej interpretacji prawa międzynarodowego" — pisze „Rzeczpospolita". Dokładnie chodzi o... Międzynarodową Konwencję Narodów Zjednoczonych ws. likwidacji dyskryminacji rasowej.

„Wyborcza" w tej sprawie przywołuje opinie aktorek Meryl Streep i Kate Winslet: „To prezent dla sutenetów i klientów. AI ryzykuje swoją reputację".

I wreszcie jakaś naprawdę dobra informacja. Brytyjski naukowiec twierdzi, że wie, gdzie pochowano Nefertiti. Piękna egipska władczyni miałaby spoczywać w ukrytej komorze w grobowcu Tutanchamona odkrytym jeszcze w 1922 roku. Gdyby okazało się to prawdą, byłaby to większa sensacja niż juan, susza i prezydent Duda razem wzięci.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo