Reklama

20 tysięcy złotych i operacja trzustki na nowoczesnym sprzęcie. Pacjentów informował znany profesor

Pacjenci, u których wykryto raka trzustki, chcąc być operowani nowoczesnym robotem da Vinci w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA, wpłacali 20 tysięcy złotych na działającą przy szpitalu fundację. O potrzebie wpłaty informował pacjentów prof. Marek Durlik, kierownik Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CMKP PIM MSWiA - informuje portal WP.pl

Publikacja: 07.04.2025 08:22

Blok operacyjny Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie

Blok operacyjny Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Wirtualna Polska dotarła do nagrania, na którym podczas rozmowy z pacjentem prof. Marek Durlik, jeden z najlepszych w kraju ekspertów ds. zmian w obrębie trzustki, informuje, że wpłacenie 20 tysięcy złotych na fundację zapewnia przeprowadzenie operacji przy użyciu nowoczesnego robota da Vinci. 

Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje przeprowadzenie operacji klasyczną metodą, która wiąże się z rozcięciem niemal całego Wykorzystanie da Vinci jest droższe, a różnica jest pokrywana przez szpital. 

Wpłaty na fundację i gwarancje operacji przy użyciu robota da Vinci

Pieniądze za przeprowadzenie operacji nowocześniejszą metodą trafiają na Fundację przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Fundacja nie podlega szpitalowi, a jednym z jej fundatorów w 2012 roku był prof. Durlik. Założono ją, by wspierać finansowo szpital, a z danych wynika, że w 2022 i 2023 roku fundacja miała ponad 4 mln złotych przychodu, z czego zdecydowaną większość stanowiły wpłaty od osób fizycznych.

W ubiegłym roku fundacja przekazała na wsparcie PIM MSWiA 2,4 mln złotych, w tym 1,65 mln zł wydano na narzędzia na blok operacyjny robotyki na potrzeby Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii. Pieniądze trafiały również na zagraniczne wyjazdy naukowe, pokrycie kosztów związanych z publikacją artykułów naukowych, zakup ekspresów do kawy, remont dachu na terenie szpitala czy pomoc Ukrainie. 

Czytaj więcej

Roboty na sali operacyjnej. Rozmowa z prof. Wojciechem Golusińskim
Reklama
Reklama

Władze szpitala w przekazanym WP.pl oświadczeniu informują, że „fundacja, o której mowa w nagraniu, ustanowiona została przez osoby prywatne i stanowi wobec PIM MSWiA odrębną i niezależną osobę prawną. Państwowy Instytut Medyczny MSWiA nie posiada ustawowych ani statutowych uprawnień związanych z powoływaniem lub odwoływaniem członków władz fundacji, czy też nadzorowaniem jej działalności”.

Prof. Durlik: Pewnie dałoby się to lepiej zakomunikować

- Być może zabrakło jasnej informacji, że chodziło o dobrowolną wpłatę. Pewnie dałoby się to lepiej zakomunikować. Ale jestem chirurgiem przyzwyczajonym do prostych, nawet lapidarnych komunikatów. Tu nic nie było tajne, mówiliśmy pacjentom otwarcie o sytuacji, wiedział o tym cały zespół kliniki – mówi WP.pl prof. Durlik.

Informacje przekazane przez dziennikarzy komentuje minister zdrowia Izabela Leszczyna. - To niedopuszczalne. Nie może być tak, że pacjent korzystający z usług publicznego szpitala, operowany na publicznym sprzęcie przez lekarza opłacanego ze środków publicznych, musi dopłacać do operacji – mówi.

W poniedziałek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że materiał w tej sprawie został przekazany CBA, a decyzją ministra Tomasza Siemoniaka w szpitalu zostanie przeprowadzona kontrola.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama