Jak poinformował PAP Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej policji, 25-letni mieszkaniec gminy Garwolin powiedział policji, że dokonał dewastacji na cmentarzu, będąc pod wpływem alkoholu.
Decyzją prokuratora, mężczyzna został zwolniony do domu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
MSZ Rosji wyraziło stanowczy protest i oburzenie. Od Warszawy zażądano oficjalnych przeprosin. W ocenie MSZ Rosji "w Polsce trwają bachanalia, skierowane przeciwko radzieckim miejscom pamięci".
Sekretarz miasta Garwolin Cezary Tudek powiedział PAP, że władze miasta nie traktują incydentu na cmentarzu jako naruszenie stosunków polsko-rosyjskich, ale jako akt wandalizmu, który zdarza się także na cmentarzach komunalnych lub parafialnych.
„Traktujemy to jako akt wandalizmu, profanacji cmentarza, wynikający z głupoty, a nie jako akt skierowany przeciwko Rosji” - zaznaczył Tudek.